
Unijne fundusze na rolnictwo to łakomy kąsek. Dlatego apetyt na nie mają nie tylko ciężko pracujący rolnicy, ale także liczni oszuści. Właśnie ujawniono kolejne oszustwa, które miały miejsce w różnych krajach Unii.
Fundusze na rolnictwo, o jakie można wnioskować w ramach środków rozdzielanych przez instytucje unijne, nie są bezpieczne. Okazuje się, iż kolejne przypadki nadużyć pokazują, jak duże są luki w systemie wykrywania i zgłaszania oszustw finansowych. Ostatnio było głośno o oszustwach wykrytych w Grecji. A co wykryto tym razem?
Jakie nieprawidłowości wykryły unijne organy śledcze?
Pierwsze informacje, które odbiły się echem w całej Unii, związane były z licznymi nadużyciami w wykorzystywaniu funduszy na rolnictwo w latach 2019–2022. Doprowadziło to do skandalu, który skutkował dymisją czterech ministrów powiązanych wówczas z resortem rolnictwa.
W ciągu ostatnich dni ujawniono szereg kolejnych afer związanych z nieprawidłowym pozyskiwaniem i wykorzystaniem unijnych środków skierowanych do sektora rolnego. Oto one:
Wyłudzenia na Łotwie
EPPO (Prokuratura Europejska) poinformowała o skazaniu łotewskiego przedsiębiorcy i jego firmy za wyłudzenie 900 tysięcy euro z funduszy rolniczych. W tym wypadku oszustwo dotyczyło dwóch unijnych grantów na projekty realizowane w środkowej Łotwie w latach 2019–2020 oraz 2022–2023.
Zdefraudowane środki na nawadniania
Tymczasem w Rumunii jedna z tamtejszych spółdzielni rolniczych w nieuczciwy sposób pozyskała 850 tysięcy euro na projekt nawadniania. Informację o tym zdarzeniu ujawniono już w marcu. Jednakże dopiero w ciągu ubiegłego tygodnia zajęto 500 tysięcy euro w postaci aktywów należących do urzędnika państwowego. Według śledczych miał on wspierać głównego podejrzanego.
Fundusze na rolnictwo za łapówki na Słowacji
Tymczasem na Słowacji rolnicy poinformowali, iż warunkiem otrzymania dotacji z Agencji Płatności Rolniczych było zapłacenie łapówki. W tej sytuacji doszło do obaw o polityczne naciski. Ponadto Komisja Europejska wezwała do zawieszenia akredytacji tej instytucji.
Kto odpowiada za tę sytuację?
Rzecznik EPPO poinformował, iż główną odpowiedzialność za stworzenie i nadzorowanie mechanizmów kontrolnych w tym przypadku ponosi Komisja Europejska. To jej działania powinny gwarantować by unijne fundusze na rolnictwo były prawidłowo rozdysponowane. Jednakże prokuratura nie zgromadziła jeszcze wystarczających dowodów na istnienie systemowych nieprawidłowości w systemie alokacji funduszy. Mimo to wskazuje ona na braki w zakresie wykrywania i zgłaszania nadużyć.
Z kolei przedstawiciele Komisji Europejskiej podkreślają, iż nie wszystkie nieprawidłowości wynikają z celowych oszustw. Ich zdaniem większość przypadków wynika z błędów. Ponadto unijne procedury rozliczeniowe pozwalają odzyskać niewłaściwie wydane środki.
W latach 2016–2020 WPR odpowiadała za 10,9% zgłoszonych nadużyć. Przekłada się to na kwotę 225 mln euro. A to jest 0,09% wszystkich płatności w ramach WPR w tym okresie.
Jakie fundusze mają trafić na rolnictwo w najbliższej perspektywie finansowej?
Komisja Europejska planuje przeznaczyć na rolnictwo w ciągu lat 2028–2034 fundusze wysokości 300 mld euro. Tymczasem cały unijny budżet na ten okres oszacowano na 2 bln euro. .
Źródło: euractiv.pl