Ursusem w drzewo, potem w szopę. 48-latek miał 8 promili

1 tydzień temu

Wczoraj tuż przed godziną 15:00 w miejscowości Mordarka doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem ciągnika rolniczego marki Ursus. Jak się później okazało, sprawca miał aż 8 promili alkoholu we krwi!

Kierujący pojazdem, wykonując prace polowe, stracił panowanie nad maszyną i uderzył w przydrożne drzewo. Na tym jednak nie koniec – ciągnik wjechał na drogę, przejechał przez jezdnię i zatrzymał się dopiero po uderzeniu w szopę.

Na miejsce wezwano służby ratunkowe. 48-letni kierowca został przetransportowany do szpitala. Jak się okazało, był kompletnie pijany – pierwsze badanie wykazało aż 8 promili alkoholu w organizmie!

Ponadto, mężczyzna miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami oraz aktywny sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Teraz grożą mu poważne konsekwencje prawne, a sprawą zajmie się sąd.

Apel o rozwagę

Policja po raz kolejny apeluje o odpowiedzialność i rozsądek za kierownicą. Jazda pod wpływem alkoholu to nie tylko przestępstwo, ale przede wszystkim śmiertelne zagrożenie dla kierującego i wszystkich uczestników ruchu drogowego.

Źródło: KPP Limanowa, opr. mz

Idź do oryginalnego materiału