Vaporesso Eco Nano Pro to kolejne z serii Eco Nano urządzenie tego producenta. Czy w ogóle było potrzebne? A może wyróżnia się czymś specjalnym? Czy jest to po prostu reaktywacja urządzenia, która nie wnosi nic nowego? Przyjrzyjmy się mu dokładniej.
Vaporesso Eco Nano Pro to niewielkich rozmiarów pod z wbudowanym akumulatorem o pojemności 1000 mAh. Główną zmianą, jaką widać na pierwszy rzut oka to ekran. Jest on w porównaniu do urządzenia całkiem spory. Widnieją na nim najważniejsze informacje, ale nie ma aktualnej mocy wyjściowej. Czyli pomimo posiadanego ekranu nie ma regulacji mocy, a przynajmniej producent nic o niej nie wspomina. Jedyny sposób na regulację mocy to zmiana trybu pracy urządzenia, a do wyboru jest POWER bądź ECO. Vaporesso ciekawie to rozwiązało, bo wystarczy przesunąć suwak do regulacji przepływu powietrza, a tryb się zmieni. Prawdę mówiąc, jest to nowe rozwiązanie i interesujące jak na dłuższą metę się to sprawdzi.
Zwróćmy teraz uwagę na wkłady. W przeciwieństwie do Vaporesso Eco Nano 2 tu pojawiają się dwa kolejne, które są kompatybilne z całą serią urządzeń Eco Nano.
Producent uważa, iż grzałka jest w stanie wytrwać do 25 000 zaciągnięć (w trybie eco). Byłoby to imponujące osiągnięcie, bo większość grzałek (przynajmniej u mnie) siada w okolicach 2/3 tysięcy.
Podsumowanie
Vaporesso podążyło za modą i poszło w duży, przejrzysty ekran wraz z animacjami. Nie zawsze co modne oznacza dobre, ale takie urozmaicenia na pewno znajdą swoich zwolenników. Niestety poza ekranem nie ma zbyt wielu zmian w tym urządzeniu. Vaporesso Eco Nano Pro na pewno sprosta oczekiwaniom nowych jak i zaawansowanych użytkowników w obecnych czasach.