Warsztaty Polowe 2024 na Zamojszczyźnie. Oj działo się!

3 miesięcy temu

 Warsztaty Polowe 2024 firmy Chemirol w Michalowie były prawdziwą gratką dla przybyłych na nie rolników. Duża dawka wiedzy potwierdzona praktyką i możliwością samodzielnej oceny na polach gospodarstwa Zamojskich. To wszystko robiło wrażenie. Ale do rzeczy…

4 czerwca PUH „Chemirol” sp. z o.o. zaprosił rolników z południowo-wschodniej Polski na Warsztaty Polowe 2024 do Michalowa.

Produkty i technologie Chemirolu w zasięgu… wzroku i ręki

O idei warsztatów polowych

Warsztaty Polowe 2024 w Michalowie zorganizowaliśmy dla rolników z Lubelszczyzny, Podkarpacia i Małopolski — mówi Alicja Malewicz-Pełczyńska

fot. Katarzyna Kupczak

mówi naszemu portalowi dr Alicja Malewicz-Pełczyńska, dyrektor Działu Marketingu i PR PUH „Chemirol” sp. z o.o.: Chemirol posiada 15 oddziałów w całej Polsce i naturalnym jest, iż cyklicznie w różnych oddziałach organizujemy spotkania z klientami. Te Warsztaty Polowe 2024, na których jesteśmy w Michalowie 4 czerwca, zorganizowane są dla oddziałów Lubelszczyzna, Podkarpacie i Małopolska. Z tych trzech regionów przyjechali do nas rolnicy. Bardzo nas to cieszy, szczególnie iż przybywają na takie wydarzenia klienci, którzy są żywo zainteresowani naszą ofertą produktową oraz konkretnymi technologiami. Jeszcze inni chcą sobie po prostu porównać, jak wyglądają poletka kontrolne oraz te, na których wdrożyliśmy i opisali szczegółowo nasze technologie.

Zaczynamy od podstaw, czyli od gleby

Oferta produktowa i technologiczna firmy Chemirol jest ogromna. W takim razie jak się w niej poruszać?

A. M-P.: Rzeczywiście, w naszej ofercie mamy m.in. nawozy, bakterie, środki ochrony roślin, ale zacznijmy od podstawy. Sparafrazuję słowa piosenki „zacznij od Bacha”, a my zacznijmy od gleby. Przede wszystkim od jej zbadania. Musimy bowiem sprawdzić co mamy w tej glebie i jaka jest jej zasobność. Wśród naszych usług mamy m.in. właśnie szczegółowe analizy gleby. Dopiero wtedy na podstawie wyników układamy rozsądny plan nawożenia. Generalnie jest to bardzo złożony proces. Dlatego rolnikom należy się ogromny szacunek za wiedzę i umiejętność połączenia tych wszystkich elementów.

Jak układa się kooperacja z rolnikami?

…szczególnie w tak trudnych momentach, z jakimi rolnicy stykają się obecnie?

A. M-P.: Unia Europejska nakłada na rolników ograniczenia w zakresie chemicznego radzenia sobie z wieloma problemami. Dlatego poszukują na rynku, w tym u nas rozwiązań, czy to właśnie z mikrobiologii, czy z automatyzacji i robotyzacji, które rolnikowi pomogą w spełnieniu nakładanych obowiązków.

Jak optymalnie gospodarować środkami pieniężnymi, których rolnik ma coraz mniej?

A. M-P.: My generalnie bardzo zachęcamy do rozsądnego gospodarowania finansami, które pozwoli osiągnąć dobry plon przynoszący zyski. Proponujemy więc rozwiązania dla rolników, którzy chcą skromnie, ale w miarę bezpiecznie gospodarować. Mamy też sporo klientów, którzy idą z nami po rekordowe rozwiązania. Przypominam, iż przy dobrych nakładach można osiągnąć naprawdę imponujące plony. Jak chociażby buraka cukrowego na poziomie 137,25 t/ha, przy polaryzacji 16%. W takim przypadku jednak trzeba zainwestować w technologię, no ale zwrot jest konkretny, widoczny i odczuwalny. Z nami można to osiągnąć — z naszymi produktami, usługami, technologiami, mechanizacją, automatyzacją, wiedzą doradców.

Rolnicy chcą wiedzy

Autonomiczny pojazd do pielęgnacji kukurydzy w sprzedaży prawdopodobnie od sezonu 2025

fot. Katarzyna Kupczak

A. M-P.: Moim zdaniem ciągle jej poszukują. Oczywiście są wśród rolników liderzy, ale są i tacy, którzy wciąż się dokształcają. My mając ponad 200 doradców, których także ciągle szkolimy i egzaminujemy z najnowszej wiedzy, wysyłamy, aby jechali, służyli pomocą rolnikom — naszym klientom. Nie uważam, iż rolnik musi wiedzieć w 100% wszystko sam, ale powinien też wiedzieć, do kogo ma zadzwonić po dobrą radę. Gdzie szukać. A my — firma Chemirol gwarantujemy im najwyższej jakości doradztwo. Oferujemy więc pomoc nie tylko materialną, ale też intelektualną.

Naszą misją jest bycie partnerem i doradcą w rolnictwie. Przecież partner to ktoś, na kim można całkowicie polegać. Natomiast doradca to osoba, która ma wiedzę i może nam ją przekazać. I też jej ufasz.

Warsztaty Polowe 2024 — nie tylko uprawa, ale i wyjątkowa mechanizacja

A. M-P.: Na Warsztatach Polowych w Michalowie dla części klientów niewątpliwą atrakcją był pokaz autonomicznego pojazdu, robota do pielęgnacji, w tym pielenia kukurydzy. Myślę, iż to jest rzecz, która dla polskiego rynku jest bardzo przełomowa. Tak jak Chemirol kilka lat temu wszedł w preparaty mikrobiologiczne i zrewolucjonizował polski rynek w tym zakresie, tak myślę, iż za jakiś czas również pojazdy autonomiczne, roboty będą zmieniały podejście do rolnictwa.

Oczywiście, iż w chwili obecnej są to pojedyncze egzemplarze. Oczywiście, iż jest to sprzęt związany z wysoką technologią i też nie jest może dostępny od ręki, ale pragnę przypomnieć, iż 60 czy 70 lat temu ciągnik też nie był dostępny dla wszystkich od ręki. No i postęp idzie w bardzo szybkim tempie. Prace, jak wiemy, na roli są pracami ciężkimi, fizycznymi.

Warsztaty Polowe 2024 na ziemiach Ordynacji Zamojskich

Dla rolników przygotowano kolekcje m.in. pszenic, w tym hybrydowej oraz rzepaków

fot. Katarzyna Kupczak

Około 400 rolników przybyło 4 czerwca br. do Michalowa, gdzie mogli zobaczyć naprawdę fantastyczną kolekcję odmian zbóż (pszenicy, jęczmienia, pszenżyta, żyta) oraz rzepaków. Rośliny roślinami, ale farmerzy dowiedzieli się od specjalistów, jak uzyskać świetny efekt przy całkiem przyzwoitych nakładach. Zwieńczeniem pobytu na polu był pokaz polskiej myśli technicznej, co prawda jeszcze na etapie prototypu — autonomiczny pojazd do pielęgnacji uprawy kukurydzy. O wszystkich szczegółach — więcej w „odcinkach”.

Generalnie Warsztaty Polowe 2024 odbyły się w Michalowie, w gospodarstwie Państwa Zamojskich, w tej chwili ponownie w rękach rodu, oczywiście na ziemiach dawnej Ordynacji Zamojskich. Jak informował nas Wojciech Psiuk, doradca, klienta w firmie Chemirol na terenie Lubelszczyzny, gospodarstwo ma powierzchnię 400 ha: „To zacny obszar, jak na teren Zamojszczyzny”. Na glebach II i III klasy uprawiane są:

  • jęczmień ozimy — około 110 hektarów,
  • rzepak ozimy — około 70 hektarów;
  • burak cukrowy — 68 hektarów
  • soja — 40 ha,
  • pszenica ozima — 20 hektarów.

Prawie 80% ziem uprawnych leży właśnie w Michalowie, reszta w sąsiednich Deszkowicach. Co ważne pola w gospodarstwie mają doskonałą zasobność wodną.

Tutaj choćby braki wody, tak jak przed kilkoma tygodniami, gdy była susza, nie były odczuwalne przez rośliny. Dlatego nie ma się co dziwić, iż z jęczmienia można uzyskać ok. 10 ton z hektara. Poza tym pola są świetnie zdrenowane… przez Niemców. Bowiem w czasie II Wojny Światowej Niemcy tutaj na terenie tego gospodarstwa planowali stworzenie lotniska. Stąd m.in. tak dobre przygotowanie gruntów — mówił Psiuk.

W gospodarstwie znajduje się także niewielka stadnina koni licząca kilkadziesiąt osobników wykorzystywanych w celach rekreacyjnych. Zresztą w sąsiednim Klemensowie na terenie 90-ha założenia parkowo-pałacowego znajduje się „Gniazdo Rodowe” Zamojskich — klasycystyczny Pałac, który także powrócił do rodziny.

Firma Chemirol z gospodarstwem zamojskim współpracuje około 10 lat. Zresztą w tym sezonie wspólnie „Idziemy po rekord” najprawdopodobniej rzepaku, jęczmienia i jednej z odmian pszenic — informował Wojciech Psiuk.

Idź do oryginalnego materiału