Dolnośląski Urząd Wojewódzki pochwalił się w weekend rządową pomocą dla powodzian. Oznaczył w swym poście na X, ministra ds. odbudowy Marcina Kierwińskiego i wojewodę dolnośląską Annę Żabską. Pomoc polegała na rozdaniu ludziom paczek żywnościowych. Jak napisał lokalny portal doba.pl „w małych foliowych torebkach było tam mleko w kartonie, butelka oleju, paczka makaronu…”.
„Jeśli widzieliście kiedykolwiek w telewizji rozdawanie pomocy humanitarnej w jakimś kraju trzeciego świata, to tak to wyglądało w Żelaźnie” – czytamy na portalu opisującym sprawy lokalne powiatu kłodzkiego.
Urząd się chwali
„Rządowa pomoc dla powodzian to nie tylko programy pomocowe warte 4 mld złotych, ale też dalsze rzeczowe wsparcie tu i teraz. W sobotę dolnośląski oddział PCK dostarczył żywność do gminy wiejskiej Kłodzko” – napisano na profilu Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego na X. Portal doba.pl opisał co znajdowało się w tych szumnie zapowiadanych paczkach.
„W zniszczonym przez powódź Centrum Biblioteczno-Kulturalnym tłum ludzi czekał z dużymi torbami na elegancki bus z Polskiego Czerwonego Krzyża. Miał on przywieźć – jak anonsowano wcześniej – „paczki żywnościowe” dla powodzian” – opisał portal i dodał, iż ludzie dostali w małych, foliowych torebkach mleko w kartonie, butelkę oleju, paczkę makaronu…
Wszyscy się wstydzą
„Boże, jest się czym chwalić niemal 7 miesięcy po powodzi?!” – napisał autor tekstu. I wskazał, iż rozdawanie paczek odbyło się w Centrum Biblioteczno-Kulturalnym, zniszczonym przez powódź, w którym wciąż czuć stęchliznę, straszy zniszczone wyposażanie i częściowo skute tynki.
„Poczuliśmy wstyd za nasze państwo” – konkluduje doba.pl. A wstyd najwyraźniej poczuł też Dolnośląski Urząd Wojewódzki, który zablokował możliwość komentowania postu o przekazanych, w ramach rządowej pomocy, paczkach dla powodzian.
Biznes Alert / doba.pl /