– Ceny są kluczowym elementem dochodowości gospodarstwa, więc niskie ceny oznaczają, iż żadne dopłaty proponowane przez Komisję Europejską czy państwo członkowskie nie zrekompensują strat – wyjaśniał na posiedzeniu Komisji Rolnictwa Parlamentu Europejskiego Mirosław Maliszewski.
Prezes Związku Sadowników RP i przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa wziął udział w posiedzeniu Komisji Rolnictwa Parlamentu Europejskiego, w którym uczestniczyli również jego odpowiednicy z państw członkowskich. Głównym tematem posiedzenia była próba ograniczenia narzucania nieuczciwych cen przez monopolistów, co musi zostać uregulowane na poziomie Komisji Europejskiej.
– W dwóch głównych kanałach sprzedaży, sieciach handlowych i przetwórstwie, rolnicy nie mają udziałów ani kontroli. Sieci handlowe narzucają bardzo niskie ceny, konkurując ze sobą. Często handlowiec z jednej sieci wymusza na rolniku sprzedaż produktu po niskich cenach, a jeżeli ten się nie zgodzi, wypada z grona dostawców. Podobna sytuacja jest w przetwórstwie; kilka osób dyktuje tam rażąco niskie ceny, co prowadzi gospodarstwa do trudnej sytuacji finansowej – dodał po chwili.
Zdaniem prezesa ZSRP, żadne dopłaty ani zwiększony budżet na rolnictwo nie wytrzymają obciążeń stojących przed gospodarstwami. Mogą to zrobić wyłącznie uczciwe mechanizmy rynkowe bez narzucanych cen. Jak widać nie tylko w Polsce jest to problemem. Z drugiej strony sceptycy pytają, czy kolejna porcja unijnej biurokracji będzie w stanie wpłynąć na europejskich gigantów?
źródło: www.facebook.com/ZwiazekSadownikowRP