W miarę upływu kolejnych miesięcy przechowywania sadownicy często kontaktują się ze mną, pytając o różnego rodzaju problemy z przechowywaniem gruszek. Bardzo często problem dotyczy zbrązowienia miąższu. A tego rodzaju rozpady miąższu najczęściej są spowodowane niewłaściwymi warunkami przechowywania.
Kluczowe zasady schładzania dla jakości owoców
Kluczowym problemem jest zbyt wolne schładzanie owoców lub ich niedostateczne schłodzenie, a także zbyt szybkie obniżanie poziomu tlenu. W przypadku gruszek proces ten różni się od jabłek. Najpierw należy bardzo dobrze schłodzić owoce, a dopiero potem myśleć o redukcji tlenu w komorze chłodniczej. Nigdy nie róbmy tego zbyt szybko. Czasami proces dochładzania gruszek trwa choćby do trzech tygodni. Temperatura w komorze może wynosić 1°C, a choćby -0,5°C, ale owoce wewnątrz mogą jeszcze nie być odpowiednio schłodzone. Musimy pamiętać, aby nie przyspieszać procesu schładzania ani redukcji tlenu, ponieważ może to prowadzić do rozpadu miąższu i jego brązowienia.
Kontrola dwutlenku węgla dla zdrowych gruszek
Musimy pamiętać, iż wkładając owoce do komory, ważne jest zapewnienie odpowiedniego przewietrzania. Najlepiej zostawić uchylone drzwi lub okienko, aby zapewnić dopływ świeżego powietrza. Ustawiamy płuczkę na 0,7% dwutlenku węgla, ponieważ gruszki są bardzo wrażliwe na jego nadmiar. Zbyt wysoki poziom dwutlenku węgla może spowodować uszkodzenia wewnętrzne owoców.
Po załadunku chłodzimy gruszki przez 2-3 tygodnie, obniżając poziom tlenu do 7,5% dzięki generatora. Następnie tlen powinien samoistnie spaść do 3,5%. Nie przechowujemy gruszek w warunkach z niższym poziomem tlenu niż 3,5%, aby uniknąć ich uszkodzenia. Dwutlenek węgla nie powinien przekraczać 0,7%. W ten sposób owoce będą przechowywane prawidłowo.
Marcin Piesiewicz