Co z cenami nawozów? Czy kupować już nawozy czy jeszcze poczekać?

9 miesięcy temu

Wielkimi krokami zbliża się koniec roku. Czas pomyśleć o przyszłorocznej produkcji. przez cały czas nurtującą kwestią pozostaje pytanie: czy kupować już nawozy czy poczekać jeszcze na bardziej korzystne ceny?

Sprawdzamy aktualną sytuację na rynku nawozów, aby określić tendencje i kierunki zmian cen nawozów mineralnych. Zobaczmy, czy uda się odpowiedzieć na pytanie czy kupować już nawozy czy poczekać na lepsze ceny?

Zerowy popyt na nawozy w Europie

Jak informuje serwis Agrarheute.com, europejski rynek nawozów stoi w miejscu, a rolnicy w dalszym ciągu prawie nic nie kupują.

Spokojna sytuacja na rynku nawozów trwa. Z wyjątkiem mocznika ceny nawozów azotowych nie wykazują zmian. Mocznik granulowany i mocznik z inhibitorem ureazy są tańsze o 10 euro/t względem poprzedniego tygodnia — informują obserwatorzy rynku z Izby Rolniczej Nadrenii Północnej-Westfalii.

W połowie grudnia br. na europejskim rynku nawozów nie widać prawie żadnego ruchu. Ceny pozostają stabilne i pomimo wzmożonych wysiłków sprzedawców detalicznych, zakupów prawie nie ma. W większości państw UE sprzedawcy detaliczni zgłaszają bardzo niskie zapotrzebowanie na nawozy azotowe.

Jak zmieniają się ceny na rynku europejskim?

Na niemieckim rynku ceny mocznika przez cały czas spadają. Mimo to praktycznie nie ma kupujących. Ceny rynkowe mocznika na rynku spot w niemieckich portach importowych wynosiły w tym tygodniu (11–17 grudnia br.) niecałe 430 euro/t, czyli o 10 euro/t mniej w relacji do poprzedniego tygodnia.

Wykres. Ceny nawozu KAS w niemieckich portach importowych w 2023 r.

fot. Agrarheute.com

Bez zmian w stosunku do poprzedniego tygodnia pozostają ceny KAS i AHL. W obecnym tygodniu za azotan wapniowo-amonowy (KAS) w portach importowych płacono 350 euro/t, a nawóz płynny w postaci roztworu azotanu amonu i mocznika (AHL) kosztował nieco ponad 310 euro/t.

Również ceny nawozu potasowego Korn Kali pozostały takie same, jak przed tygodniem i wynosiły 330 euro/t. Z kolei stawki za fosforan dwuamonowy (DAP) w niemieckich portach importowych wzrosły o kolejne 5 euro/t i w tym tygodniu za ten nawóz żądano około 640 euro/t.

Co się dzieje z cenami nawozów w Polsce?

Ceny nawozów w Polsce w ostatnich miesiącach zmieniają się wielokierunkowo. Konkretnie to nawozy azotowe w okresie od września do listopada zdrożały, mimo tego, iż na światowym rynku ceny mocznika się obniżyły. Z kolei w listopadzie br. u polskich dystrybutorów potaniały nawozy wieloskładnikowe. Od września nieco spadły ceny wielu produktów w tym segmencie. Obecnie, w połowie grudnia 2023 r. ceny nawozów azotowych i wieloskładnikowych, mimo minimalnych korekt, utrzymują się przez cały czas na listopadowym poziomie. Jak długo? I w którą stronę będzie następny ruch?

Czy kupować już nawozy czy czekać?

Trudno dać jednoznaczną odpowiedź na pytanie czy kupować już nawozy, czy jeszcze się wstrzymać z zakupami. Wydaje się, iż rynek nawozów wstrzymał oddech i wszyscy jego uczestnicy czekają na kolejny ruch. Wiele jest spekulacji na temat tego, iż minima cenowe nie zostały jeszcze osiągnięte i światowe ceny mocznika będą jeszcze spadać, a spadek ten pociągnie za sobą ceny nawozów azotowych. Jednak w kraju są również głosy ze strony producentów nawozów, iż produkty oferowane rolnikom są już w najniższych możliwych do zaproponowania cenach. Zaś z uwagi na wysokie ceny surowców oraz rosnące koszty energetyczne po Nowym Roku można spodziewać się wzrostu cen nawozów.

Zwiększona dostępność nawozów

Warto zwrócić uwagę również na zwiększoną w tej chwili dostępność nawozów. Wynika ona ze zwiększonej produkcji, co potwierdzają wstępne wyniki produkcyjne Grupy Azoty, największego producenta nawozów mineralnych w Polsce. Zgodnie z szacunkami, w listopadzie br. spółki Grupy Azoty wyprodukowały 282 tys. ton nawozów azotowych (w październiku 245 tys. ton) oraz 62 tys. ton nawozów wieloskładnikowych i 26 tys. ton nawozów specjalistycznych.

A może dywersyfikacja zakupów?

Trudno określić, jaki będzie kolejny ruch na rynku nawozów i, co równie ważne, kiedy on nastąpi. Jedno wydaje się bardzo prawdopodobne. jeżeli zbyt wielu kupców będzie zbyt długo zwlekać z zakupami, może zdarzyć się tak, iż w miesiącach wczesnowiosennych nastąpi kumulacja popytu. W takiej sytuacji ceny mogą gwałtownie wzrosnąć. A ponieważ możliwości zwiększania produkcji nawozów zarówno w Polsce, jak i w Europie są ograniczone, może to skutkować również brakami w asortymencie dostępnych nawozów. Być może więc obecny spokojny, przedświąteczny okres nie jest najgorszą porą do zabezpieczenia przynajmniej części zapasów nawozów na start?

Czytaj również: Ceny nawozów azotowych grudzień 2023. Mamy najświeższe dane

Źródło: Grupa Azoty, agrarheute.com

Idź do oryginalnego materiału