Czy bez glifosatu rolnicy sobie poradzą?

11 miesięcy temu

13 października kraje UE miały zadecydować o przedłużeniu stosowania glifosatu na kolejne 10 lat. Nie uzyskano jednak większości kwalifikowanej i nie podjęto żadnej decyzji. Teraz sprawa trafiła do Komitetu Odwoławczego. Tymczasem europejskie organizacje rolnicze informują, jak będzie wyglądało rolnictwo bez glifosatu. Dlatego apelują do swoich rządów o podjęcie wreszcie decyzji w tej sprawie.

Rolnicy europejscy obejdą się bez glifosatu pod warunkiem, iż znajdzie się alternatywa.

Decyzja w sprawie glifosatu najpóźniej do 14 grudnia

Na posiedzeniu Komitetu Stałego ds. Roślin, Zwierząt, Żywności i Pasz (SCOPAFF) w piątek 13 października br. nie uzyskano żadnego rozwiązania w sprawie przedłużenia stosowania glifosatu. Komisja Europejska poinformowała, iż „wymagana większość do przyjęcia (lub odrzucenia) propozycji nie została osiągnięta”.
Sprawą zajmie się teraz Komitet Odwoławczy, najprawdopodobniej w pierwszej połowie listopada. Decyzja musi być podjęta do 14 grudnia, ponieważ aktualne zezwolenie wygasa dzień później. Tymczasem Copa-Cogeca i krajowe organizacje rolnicze, również polskie, domagają się od polityków dopuszczenia glifosatu.

Copa-Cogeca: „spełnijcie swoje obowiązki”

Organizacja europejskich związków rolniczych i spółdzielni Copa-Cogeca wzywa państwa członkowskie do „spełnienia swoich obowiązków”. Copa-Cogeca przypomina przy tym, iż stanowisko Europejskiej Agencji Chemikaliów (ECHA) i Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) w sprawie glifosatu było neutrale, a dla herbicydu tego nie ma w tej chwili alternatyw.

Rolnictwa bez glifosatu nie chcą też polscy rolnicy

Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych wystąpił 17 października do ministra rolnictwa Roberta Telusa, komisarza ds. Rolnictwa Janusza Wojciechowskiego oraz sekretarza generalnego COPA-COGECA Pekki Pesonena o dalsze działania w celu odnowienia zatwierdzenia tego herbicydu. Jak zauważa KRiR, bez niego rolników pozbawi się głównego narzędzia kontroli zachwaszczenia upraw. Rada przypomina przy tym, iż w rejestrze środków ochrony roślin dopuszczonych do obrotu w Polsce znajduje się 95 produktów zawierających tę substancję czynną. Glifosatu używa się w uprawach rolnych, sadowniczych, warzywnych, na łąkach, pastwiskach, jak również w produkcji roślin ozdobnych.

Polski samorząd rolniczy uważa, iż przedłużenie pozwolenia na stosowanie glifosatu jest konieczne — zarówno ze względu na zachowanie bezpieczeństwa żywnościowego Europy, jak i konkurencyjności europejskich gospodarstw.

Rolnictwo bez glifosatu elementem „zielonej polityki”

Richard Halleron w portalu agriland.ie zwraca uwagę, iż dla wielu europejskich polityków posiadających „zielony program” granie kartą „nie chcemy glifosatu w Europie” jest bardzo kuszące. Ale ktoś powinien im powiedzieć, iż nie ma biologicznej alternatywy dla glifosatu.

Dla irlandzkich producentów zbóż praca bez glifosatu jest jak prowadzenie kombajnu z jedną ręką związaną na plecach — tłumaczy publicysta Richard Halleron.

Politycy ci, jak podkreśla portal, nie biorą przy tym pod uwagę faktu, iż do Europy importuje się duże ilości żywności, która została wyprodukowana przy użyciu środków ochrony roślin zawierających glifosat.

Jeśli więc ci sami ludzie są za zakazem tego herbicydu w naszej części świata, dlaczego z podobną stanowczością nie domagali się zakazu importu żywności z glifosatem? Taka postawa świadczy o całkowitej hipokryzji — ocenia irlandzki publicysta.

Źródło: krir.pl, agriland.ie

Idź do oryginalnego materiału