Czy Niemcy fałszują polskie produkty rolne?

10 miesięcy temu

W sieci handlowej Kaufland, której właścicielem jest niemiecka Grupa Schwarz, błędnie oznaczano kraj pochodzenia warzyw. Za to, iż Niemcy fałszują polskie produkty rolne UOKiK ukarał detalistę grzywną w wysokości 13,2 mln zł.

Zwykła pomyłka czy celowe działanie? Dlaczego Niemcy fałszują polskie produkty rolne? Wstydzą się swoich produktów czy po prostu polskie warzywa mają lepszą markę i jakość? Przyjrzyjmy się sprawie.

Polskie warzywa sprzedawane jako niemieckie i holenderskie

Kontrole Inspekcji Handlowej przeprowadzone w 2020 r. i 2021 r. wykazały szereg nieprawidłowości dotyczących oznakowania produktów rolnych w sklepach sieci Kaufland. Mianowicie, warzywa pochodzące z Niemiec i Holandii sprzedawano jako polskie. Wywieszki z cenami na stoiskach informowały konsumentów o tym, iż warzywa pochodzą z Polski. Z kolei oznaczenia na opakowaniach zbiorczych ujawniły inny kraj pochodzenia produktów.

W ten sposób oferowano m.in. cebulę i ziemniaki, które sprzedawano z informacją, iż zostały wyprodukowane w Polsce. Tymczasem w rzeczywistości warzywa te pochodziły z niemieckich upraw. Podobnie było z holenderską marchwią, którą oferowano jako polski produkt. Takie działania są niezgodne z prawem i grożą za nie wysokie kary finansowe.

Obowiązkiem sieci handlowych jest rzetelne informowanie o sprzedawanych produktach. Błędne oznaczanie kraju pochodzenia towarów narusza prawa konsumentów — podkreśla Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Kto na tym traci, a kto zyskuje?

To nie pierwszy taki przypadek, iż zagraniczne warzywa są sprzedawane jako polskie. Takie nieuczciwe praktyki często mają miejsce w przypadku pomidorów i ogórków szklarniowych, a także papryki spod osłon. Warzywa importowane, najczęściej gorszej jakości, po przepakowaniu w kartony z logo polskich gospodarstw szklarniowych oferuje się jako polskie.

Oferując importowane warzywa jako polskie, sprzedawca chce uzyskać wyższą cenę oraz przyciągnąć klienta. Zwłaszcza takiego, który jest zainteresowany zakupem krajowych warzyw oraz produktów od lokalnych rolników. Polskie warzywa kojarzą się bowiem z wysoką jakością i bezpieczeństwem żywnościowym. I słusznie, gdyż w Polsce zużycie środków ochrony jest zdecydowanie mniejsze niż w krajach Zachodniej Europy.

Dane dotyczące ilości zużycia substancji aktywnych w poszczególnych krajach UE można znaleźć tutaj: Co dla rolników oznacza 50% redukcja zużycia pestycydów?

Niestety są to działania niezwykle szkodliwe dla polskich producentów warzyw. Bowiem uderzają bezpośrednio w markę polskich produktów rolnych, a często choćby imiennie w markę poszczególnych gospodarstw (w przypadku pakowania warzyw szklarniowych w kartony z logo gospodarstwa).

Kara za błędne oznaczanie kraju pochodzenia warzyw

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał spółkę Kaufland Polska Markety za stosowanie błędnych oznaczeń kraju pochodzenia produktów. Firma musi zapłacić grzywnę w wysokości 13,2 mln zł. Wyrok, który zapadł w tej sprawie, dotyczy decyzji z grudnia 2020 r. Inspekcja Handlowa od stycznia 2020 r. do czerwca 2021 r. przeprowadziła kontrole w 71 sklepach sieci Kaufland w Polsce. Inspektorzy sprawdzili oznakowanie m.in. ziemniaków, papryki, cebuli, czosnku, kapusty, pietruszki, marchwi, selera, pomidorów i ogórków.

Nieprawidłowości związane z oznakowaniem ujawniono w 27 placówkach Kaufland, w których skontrolowano łącznie 215 partii warzyw. Inspektorzy mieli zastrzeżenia do 53 partii. Co więcej, kiedy w późniejszym okresie ponownie skontrolowano sklepy Kaufland, okazało się, iż w 14 z nich przez cały czas występują nieprawidłowości. Do naruszeń dochodziło więc regularnie i przez długi czas. Sieć handlowa nie zgadza się z orzeczeniem sądu. Jak czytamy w oświadczeniu spółki Kaufland Markety Polska:

Kontrole, na podstawie których na spółkę została nałożona kara przez UOKiK, wykazały absolutnie pojedyncze niedopatrzenia w kontekście szerokiego asortymentu owoców i warzyw dostępnych w marketach sieci. Stwierdzone błędy wynikały wyłącznie z ludzkiej omyłki, a nie celowego działania sieci Kaufland, stąd zdecydowanie nie zgadzamy się z zapadłym orzeczeniem i będziemy w tym zakresie składać apelację.

Źródło: UOKiK, wirtualnemedia.pl

Idź do oryginalnego materiału