Ser z surowego mleka może być teraz chroniony przed niepożądanymi bakteriami bez utraty swojego unikalnego smaku. Holenderska farma serowarska Novelle Kaas zapewniła bezpieczną produkcję serów z surowego mleka dzięki zastosowaniu metody raslyzacji – technologii oszczędzającej energię i wodę, opracowanej przez duńską firmę Lyras. Metoda zapewnia wysokie bezpieczeństwo żywności oraz doskonały smak, ponieważ naturalne witaminy, enzymy i białka w serze pozostają nienaruszone. Jednocześnie nowa technologia zapobiega stratom produktu, powstałym przez działanie niepożądanych bakterii takich jak listeria.
Novelle Kaas, jako pierwszy na świecie zastosował przełomową technologię raslyzacji przy produkcji sera z surowego mleka. Technologia eliminuje szkodliwe mikroorganizmy, zachowując jednocześnie oryginalny smak i składniki odżywcze mleka. W produkcji opartej na surowym mleku najważniejsze jest, aby szkodliwe mikroorganizmy nie przejęły kontroli nad procesem fermentacji, powodując zepsucie sera.
– Dzięki technologii firmy Lyras otrzymujemy zarówno najwyższe bezpieczeństwo żywności, jak i bogaty smak surowego mleka, który kochamy my i nasi klienci – mówi Wim Klaver, jeden z właścicieli Novelle Kaas.
– Postrzegamy naturę jako wielką wartość. Dlatego chcemy produkować ser jak najbardziej naturalny i w pełni wykorzystujący surowiec. Raslyzacja daje nam kontrolę nad mikrobiologią dzięki światłu UV, co oznacza wysokie bezpieczeństwo żywności i mniejsze straty. Jednocześnie zachowujemy oryginalny smak i strukturę mleka – dodaje Joyce Mijts, drugi właściciel Novelle Kaas.

Wim Klaver, rolnik i jeden z właścicieli farmy serowarskiej, która stosuje technologię UV raslysation przy produkcji serów z surowego mleka
Duńska technologia zmienia przepisy w Holandii
Raslyzacja została zatwierdzona do stosowania w Novelle Kaas przez holenderskie władze po tym, jak Stichting Controle Orgaan Kwaliteits Zaken (COKZ) dokładnie przeanalizowało analizę ryzyka i plan audytu wewnętrznego producenta. W całej Europie wiele małych gospodarstw produkuje sery z surowego mleka. Holenderskie dopuszczenie raslyzacji może być dużym krokiem naprzód w poprawie bezpieczeństwa żywności i zmniejszeniu strat w produkcji.
– Oczekujemy, iż raslyzacja zostanie uwzględniona w nadchodzącej rewizji kodeksu branżowego dla farm serowarskich w Holandii. Mamy nadzieję, iż utoruje to drogę do szerszego zastosowania. Przyniosłoby to korzyści środowisku, bezpieczeństwu żywności i rentowności farm. Zmniejszyłoby się również marnotrawstwo, ponieważ duże partie sera z surowego mleka nie musiałyby być wyrzucane z powodu skażenia niepożądanymi bakteriami – mówi Mark Kalhøj Andersen, dyrektor zarządzający w Lyras.
Bezpieczeństwo żywności dzięki światłu
Raslyzacja wykorzystuje kombinację światła UV i przepływu turbulentnego do skutecznej dezaktywacji bakterii. Światło UV od lat jest używane do uzdatniania wody. Dzięki unikalnej technologii firmy Lyras, światło UV może teraz również uzdatniać nieprzezroczyste ciecze. Odbywa się to poprzez przepuszczanie mleka obok źródła światła w kontrolowanym przepływie turbulentnym, co zapewnia pełne naświetlenie i eliminację mikroorganizmów. Naturalne witaminy, enzymy i białka mleka pozostają niezmienione, co przyczynia się do unikalnego smaku sera z surowego mleka.

Ser z surowego mleka Novelle Kaas wyprodukowany z użyciem technologii raslyzacji
Luksusowe życie krów
Ser Novelle Kaas jest produkowany na farmie położonej na północ od Amsterdamu, w pobliżu rejonu Paradijs. Ser ten produkowany jest z surowego mleka krów rasy holsztyńsko-fryzyjskiej. Obora wyposażona jest w przestronne, miękkie legowiska, szczotki do masażu oraz dużo miejsca do poruszania się. Krowy są dojone w karuzelowym systemie dojenia, co umożliwia dokładne monitorowanie ich zdrowia. Obora posiada niskoemisyjną podłogę i panele słoneczne na dachu. Wiosną i latem krowy przebywają na zewnątrz. Starsze cielęta pasą się na łąkach przez całą dobę.
– Zrównoważony rozwój i ochrona przyrody to nasze priorytety. Chronimy także gniazda ptaków łąkowych na naszych terenach naturalnych i na groblach, a podczas zbiorów zostawiamy odpowiednią ilość roślinności jako schronienie i pokarm dla młodych dzikich zwierząt – mówi Joyce Mijts.