Frankowicze mają problem z dochodzeniem roszczeń. Jak banki utrudniają cały proces?

1 tydzień temu

Choć Frankowicze od lat walczą o swoje prawa, wielu z ich spraw wciąż napotyka na poważne przeszkody. Mimo licznych orzeczeń sądowych i wyroków korzystnych dla konsumentów, banki nie składają broni. Zamiast uznać swoje błędy w konstrukcji umów, stosują różnorodne taktyki, które mają na celu zniechęcenie kredytobiorców do dochodzenia roszczeń. W artykule przyjrzymy się, jak banki próbują utrudnić dochodzenie sprawiedliwości i co mogą zrobić Frankowicze, by skutecznie walczyć unieważnienie kredytu frankowego.

Kontakt z ekspertem

Banki tłumaczą się „zaginionymi” dokumentami. Frankowicze mają na to sposób

Jednym z najczęstszych problemów, z jakimi mierzą się osoby posiadające kredyt frankowy, jest opóźnianie wydania dokumentacji bankowej. Instytucje finansowe powołują się na brak danych w systemie lub dostarczają niepełne i nieczytelne informacje. To celowa strategia – bez kluczowych dokumentów trudno przygotować pozew i skutecznie walczyć o unieważnienie umowy frankowej.

Co ciekawe, dokumenty „zaginione” dla klienta, potrafią się nagle odnaleźć, gdy bank musi się bronić w sądzie. W takich sytuacjach pomocna okazuje się kancelaria frankowa, która wie, jak skutecznie wyegzekwować pełną dokumentację i przeprowadzić klienta przez cały proces – od analizy dokumentów po rozliczenie po unieważnieniu umowy frankowej.

Wydłużanie postępowań – gra na zmęczenie kredytobiorcy

Kolejną metodą, jaką stosują banki, jest sztuczne wydłużanie procesów. Zasypują sądy niepotrzebnymi wnioskami dowodowymi, podważają adekwatność miejscową sądów, składają apelacje od oczywistych wyroków. To wszystko ma jeden cel – przeciągać postępowanie w nieskończoność i zniechęcić Frankowiczów do dalszej walki.

Na szczęście, od 2025 roku sytuacja zaczęła się zmieniać. Nowe przepisy mają wprowadzić szereg ułatwień dla konsumentów – m.in. automatyczne wstrzymanie spłaty rat po złożeniu pozwu oraz natychmiastową wykonalność wyroków pierwszej instancji. W ubiegłym roku rozpoczął się również proces otwierania kolejnych, wyspecjalizowanych wydziałów frankowych w sądach, co ma przyspieszyć procesy i ułatwić unieważnienie kredytu frankowego.

Bezpłatna analiza umowy kredytowej

Frankowicze na masową skalę otrzymują wezwania do zapłaty kapitału

W ostatnich miesiącach wielu Frankowiczów otrzymało pozwy od banków, w których instytucje domagają się zwrotu kapitału kredytu. Dla wielu osób taka sytuacja jest źródłem stresu i niepokoju, wywołując poczucie zagrożenia. Choć może to wyglądać groźnie, w rzeczywistości często jest to jedynie próba zastraszenia ze strony banków. Obawiając się przedawnienia roszczeń, banki wysyłają wezwania do zapłaty, licząc na to, iż Frankowicze zaniepokojeni konsekwencjami, ulegną ich presji. Jednak często osiągają odwrotny efekt.

Świadomi swoich praw i wadliwości klauzul zawartych w umowach o kredyt frankowy, konsumenci nie tylko nie dają się zastraszyć, ale coraz częściej podejmują walkę o swoje prawa, kierując pozwy o stwierdzenie nieważności umowy kredytowej. Taka sytuacja jasno pokazuje, iż banki próbowały wykorzystać kredytobiorców, licząc na ich nieświadomość, jednak prawo stoi po stronie konsumentów, a dzięki rosnącej wiedzy i świadomości Frankowiczów, ich szanse na wygraną stają się coraz większe.

Bankowcy chcą skrócenia czasu w dochodzenie roszczeń. Frankowicze mają poparcie sądów

Nie można też zapominać o kulisach działania banków poza salą sądową. Zawzięcie walczą o skrócenie okresu przedawnienia kredytu frankowego, dążąc do jego ograniczenia do zaledwie 3 lat od momentu spłaty kredytu. Takie działania są wyraźnym sygnałem, iż sektor bankowy obawia się fali pozwów, które mogą nastąpić w związku z nieważnością umów frankowych. Banki, zdając sobie sprawę z rosnącej liczby spraw sądowych, próbują wprowadzić zmiany, które utrudnią kredytobiorcom dochodzenie swoich praw. Jest to część szerszej strategii, mającej na celu zabezpieczenie się przed konsekwencjami ewentualnych wyroków, które mogą na nie nałożyć ogromne zobowiązania.

Przypomnijmy, iż zgodnie z aktualnymi przepisami, bieg terminu przedawnienia roszczeń Frankowiczów zaczyna się w momencie, kiedy kredytobiorca dowiedział się o istnieniu podstaw do dochodzenia roszczenia, czyli np. o wadliwości klauzul umownych. Z tego powodu, dla wielu osób, moment, w którym poznały nieprawidłowości w umowach, stanowi najważniejszy punkt odniesienia w sprawach o nieważność umowy.

Pomoc prawna dla Frankowiczów

Frankowicze kontra banki. Jak dziś wygląda spór o wadliwe umowy?

Frankowicze, mimo licznych wyroków sądowych na ich korzyść, przez cały czas napotykają liczne trudności w dochodzeniu swoich roszczeń. Banki stosują różnorodne strategie, aby zniechęcić kredytobiorców do walki o unieważnienie umowy frankowej. Często opóźniają wydanie kluczowej dokumentacji, co uniemożliwia przygotowanie skutecznego pozwu, oraz sztucznie wydłużają procesy sądowe, mając na celu zmęczenie kredytobiorców. Dodatkowo, w ramach presji, banki wysyłają pozwy o zwrot kapitału kredytu, licząc na zastraszenie klientów. Mimo tych trudności, coraz więcej Frankowiczów decyduje się na walkę o swoje prawa, korzystając z pomocy doświadczonych kancelarii frankowych, które pomagają w skutecznej obronie przed bankami. Dzięki wzrastającej świadomości prawnej, Frankowicze mają coraz większe szanse na osiągnięcie pozytywnego rozstrzygnięcia w swoich sprawach.

Idź do oryginalnego materiału