Aktualnie na rynku mamy dużo podów, które uderzają w minimalizm i chcą przykuwać uwagę swoim wyglądem, możliwościami czy rozwiązaniami. Innokin na naszym, rodzimym rynku wydaje się dobrze znany konsumentom. Teraz przygotował dla nas nowość w linii produktów Endura, czyli Innokin Endura V Box. Czy ten piękny maluch skradnie serca nowym klientom? Sprawdźmy, co przygotował producent.
Wygląd
Jak już napisałem A, to pora napisać B. Innokin Endura V Box, to moim zdaniem naprawdę ładny pod. Bez wahania jestem w stanie napisać (to moja subiektywna opinia ), iż to jeden z najładniejszych podów, jakie widziałem. Jest to spowodowane głównie wymiennymi panelami bocznymi, znanymi, chociaż by z Centaurusów. Podoba mi się również minimalizm samego urządzenia. 1-calowy ekran, który nie gryzie w oczy i najzwyklejszy przycisk z ledową obwódką informującą o wykonywanej czynności zostały tutaj odpowiednio nałożone na bryłę. Urządzenie posiada również przyciski do regulacji mocy + i -, które sprytnie zostały schowane pod magnetycznymi panelami. Urządzenie z przodu posiada oczywiście gniazdo USB-C, a z drugiej strony jest regulowany przepływ powietrza. Tutaj można zganić delikatnie producenta. Otóż przy paleniu można łatwo zakryć przepływ dłonią, co może spowodować małe problemy, ale to już chyba takie doszukiwanie się dziury w całym.
Specyfikacja
Klasycznie zaczniemy od baterii. Endura V Box ma wbudowany akumulator o pojemności 1400mAh, co według „magicznych sloganów producenta” pozwala na 4 dni palenia. Nie muszę wspominać, iż to raczej średnio możliwe, chyba iż pod leżałby na półce, a my byśmy sporadycznie się tylko zaciągnęli. Urządzenie posiada zakres mocy od 6-30W. Mało? Dużo? Na pewno wystarczająco. Samo w sobie urządzenie specyfikacją przypomina urządzenia, które już teraz są dostępne na naszym rynku. Po 30 sekundach bez używania załącza się autolock. Urządzenie wspierają wkłady o opornościach 0,4, 0,6, 0,8, 1.Ohm
Fajnie, iż producent nie zapomina też o palaczach DL.
Podsumowanie
Jeśli lubicie jak, urządzenie wygląda pięknie, to urządzenie dla was. Naprawdę sympatyczna konstrukcja, która nie szuka jakichś dziwnych rozwiązań, a bardziej szlifuje to, co daje efekt wow. Specyfikacja nie wprowadza do biznesu nic nowego, ale to chyba ogólny problem tego typu urządzeń. jeżeli cena nie będzie wysoka to na pewno warto się zainteresować produktem.