4 godzin temu
Wojciech Kot mówiąc o cenach gruszek podkreślał, iż kupujący wszędzie działają tak samo. Producentów w Holandii „straszą” wzrostem produkcji gruszek w Polsce, a producentów w Polsce urodzajem w Beneluksie. Cel jest oczywisty – zbicie cen. Kolejny mechanizm to wstrzymywanie się z zakupami, co w tej chwili obserwowane jest na Zachodzie.
Zbiory Konferencji właśnie rozpoczynają się w Holandii. Kupującym nie udaje nabywać owoców taniej niż w przedziale 0,72 – 0,75 eur (3,07 – 3,20 zł/kg). Na razie stawki za pierwszą klasę powyżej 65 mm ustabilizowały się właśnie na tym poziomie. Jednak pan Wojciech podkreślał, iż w drodze na Wschód mamy 0,12 euro (0,51 zł/kg) przewagi – koszty transportu.
Zatem mówiąc o Konferencji wysokiej jakości, nie ma dziś rynkowych podstaw, żeby godzić się na niższe ceny niż 3,50 zł/kg. Wynika to nie tylko z wysokich kosztów produkcji, ale także nieco niższych wydajności, jakie uzyskujemy względem najlepszych holenderskich sadów. – Gdybym dziś miał sprzedać taką gruszkę jak moja poniżej 3,00 zł/kg to wolę wyprodukować 80 ton Red Jonaprinca po 1,00 zł/kg – komentował dosadnie W. Kot.
Wspólny głos sadowników w tej sprawie jest kluczowy, tak samo jako udostępnianie przedstawionych informacji. Jednak, żeby ten wspólny głos był jeszcze lepiej słyszany wśród odbiorców, konieczne jest utworzenie stowarzyszenia producentów. Ten temat rozwiniemy innym razem…
