Merlo Multifarmer 30.9 Classic 2 to interesująca propozycja na rynku używanych ładowarek teleskopowych. W naszym dokładnym teście tej maszyny przyglądamy się jej bardzo dokładnie. Dziś pora na ceny komponentów i obsługę techniczną.
Zakup używanej maszyny oczywiście niesie za sobą konieczność stania się gwarantem zakupu. Wszelkie naprawy i wymiany, w odróżnieniu od maszyny na gwarancji, będziemy finansowali z własnej kieszeni, zatem warto spojrzeć także na ceny części oraz ich dostępność.
W przypadku ładowarek Merlo, można znaleźć całkiem sporo ofert na używane komponenty, bowiem wiele z tych maszyn było eksploatowanych do samego ich końca – zwłaszcza w sortowaniach odpadów, a co za tym idzie nadają się jedynie na rozbiórkę.
Przykładowo zwolnica wraz ze zwrotnicą i półosią używana 1500-3000 zł netto, siłownik skrętu kompletny z drążkami 1600 zł netto. Używana pompa jazdy (bez pomp zębatych) przeciętnie kosztuje od 6-8 tys. zł. ale wiele zależy od stanu, przebiegu oraz rocznika. Te z młodszych roczników mogą dojść choćby do 10-12 tys zł. Komplet uszczelnień do takiej pompy, to wydatek rzędu 2,5-3 tys. zł, a koszt jednego tłoczka wynosi 512 zł.
Jeżeli chodzi o silnik to tutaj również nie ma tragedii. Jest on wyposażony w system Common Rail, co daje to szansę na lepszy dostęp do części oraz serwisu, a poza tym umożliwia lekkie modyfikacje systemu w celu poprawy osiągów.
Filtr powietrza kupimy za 100-200 zł, filtr paliwa podobnie, chłodnica to wydatek rzędu 1000-2000 zł, uszczelki pokryw czy rurek kosztują akceptowalnie mało – poniżej 100 zł za sztukę, pompa wody to wydatek około 400-600 zł. Z kolei zawór EGR to wydatek około 500 zł, zawór odmy około 700 zł, elektryczny podgrzewacz powietrza dolotu około 1000 zł.
Podobną kwotę zapłacimy za pompę oleju, natomiast wtryskiwacz CR to wydatek rzędu 1200-2000 zł. Dobra wiadomość jest taka, iż jest to wtryskiwacz, który można poddać regeneracji. Jednym z najdroższych komponentów będzie turbosprężarka, marki BorgWarner/KKK, a to ze względu na to, iż była ona stosowana także w ciągnikach Fendt 300Vario/400Vario oraz 512 Vario.
Jej cena potrafi przekroczyć 10 tys. zł w ofertach dla Fendta, w przypadku Deutza jest to bliżej 3,8-4,5 tys. zł, choć sprężarka jest prostej budowy, sterowana ciśnieniem i ją również można regenerować.
Obsługa techniczna Merlo 30.9
Na koniec spójrzmy jeszcze na kwestie obsługi i wymiany oleju. Począwszy od silnika, należy przygotować się na 8,5 litra, na szczęście niezbyt drogiego, bowiem nie musi on spełniać rygorystycznych norm związanych z układami oczyszczania spalin. Według wyszukiwarki Fuchs wystarczy olej Titan Universal HD 15W40, a za dwie 5 litrowe bańki zapłacimy około 250 zł.
Most przedni i tylny mają taką samą pojemność 5,3 litra, do tego doliczyć trzeba zwolnice po 1,3 litra oraz przekładnię – 3 litry. Wyszukiwarka podpowiada rozwiązania premium i standard. W zależności od konfiguracji mostu, należy sprawdzić w DTR jaką konkretnie normę oraz lepkość powinien mieć adekwatny olej. Przykładowo może to być: Titan Cytrac SL 75W90, HSY 75W90 – 800 zł za 20 litrów czy Supergear MC 80W90 – 600 zł za 20 litrów. Wymiana powinna nastąpić co 1500 mth.
Również olej hydrauliczny powinniśmy zmienić po 1500 mth, jest go łącznie 120 litrów, więc będzie to największy koszt. W przypadku wybrania Titan HYD MR530 MC – 400 zł za 20 litrów, zaś Renolin Xtreme TEMP46 to wydatek 300 zł za 20 litrów co daje 2400 lub 1800 zł.
Do przeglądu trzeba jeszcze doliczyć 12 litrów płynu do układu chłodzenia – na przykładzie Maintain Fricofin będzie to koszt rzędu 300 zł za 20 litrów oraz 0,3 l płynu do układu hamulcowego DOT4 lub DOT5.1. Przed wymianą trzeba sprawdzić co było zastosowane wcześniej lub całkowicie opróżnić układ i nalać nowy płyn.
Zatem z filtrami, duży przegląd w 30.9 Classic 2 powinien zamknąć się poniżej kwoty 5 tys. zł, o ile nie uwzględnić kosztów robocizny. Przegląd co 500mth nie będzie droższy niż obsługa samochodu osobowego.
Podsumowanie
Merlo Multifarmer 30.9 Classic 2, poza posiadaniem wybitnie długiej nazwy, po latach, okazuje się także całkiem ciekawą propozycją na rynku wtórnym. Od użytkowników zbiera zarówno bardzo dobre jak i przeciętne opinie, cieszy fakt bardzo złych, co w połączeniu z dość rozsądnie wycenianymi komponentami, dobrą ich dostępnością i w miarę ekonomicznym serwisem daje obraz maszyny, która zyskując drugie życie w gospodarstwie może odpłacić się swojemu nabywcy.
Nie ma jednak co liczyć na różę bez kolców, trzeba przyłożyć się do kwestii regularnego serwisu oraz zadbania o układ elektryczny, pamiętając iż im cięższą pracę będziemy wykonywali napędem (praca z narzędziami na TUZ) tym łatwiej o przegrzanie hydrostatu i szybsze przepracowanie oleju.