Molibden jest niezwykle ważnym mikroelementem dla roślin. Po borze i miedzi występuje w znacznych niedoborach zwłaszcza na w glebach lekkich oraz kwaśnych – niezależnie od ich zwięzłości.
Molibden (Mo) w odróżnieniu od innych mikroelementów, jest pobierany przez rośliny w niewielkich dawkach – przeciętnie od kilku do 20 g w przeliczeniu na plon z 1 ha.
Molibden uczestniczy w metabolizmie azotowym roślin
Zasadnicze znaczenie Mo polega na jego udziale w metabolizmie azotowym roślin. Odnosi się to zwłaszcza do przemian azotanów w pełno wartościowe białka , co ma praktyczne znaczenie przy wysokich dawkach azotu.
Dotyczy to zwłaszcza nawożeniu rzepaku i innych kapustowatych, poza tym roślin okopowych, warzyw, chmielu, pszenicy, tytoni ciemnych i Burley. W skrajnych przypadkach, może skutkować wyraźnymi objawami braku N, mimo stosowania zwiększonych dawek tego składnika.
Powodem jest zaburzona działalność enzymu – reduktazy azotanowej, która odpowiada za prawidłową przemianę azotanów do aminokwasów i białek.
Ich duża zawartość powoduje spadek zimotrwałości ozimych form zbóż i rzepaku, bowiem powodują wzrost uwodnienia i wydelikacenia roślin. Poza tym Mo stymuluje syntezę hormonu (kwasu abscysynowego), wspomagającego rośliny w prawidłowym przejściu spoczynku zimowego.
Dlatego na ozime formy rzepaku, zaleca się jesienią, dolistne wniesienie do 20 g Mo, zaś na zboża do 10 g Mo/ha, zwłaszcza przy dobrym zaopatrzeniu w N. Mo jest także niezbędny w procesie wiązania azotu atmosferycznego przez bakterie brodawkowe oraz wolno żyjące w glebie.
Wrażliwość roślin na niedobory molibdenu
Mo odgrywa także istotną rolę w przemianach fosforu. Jego niedobór powoduje nagromadzenie w roślinach mineralnych form tego składnika, który w normalnych warunkach powinien być wbudowany w struktury organiczne.
Dobre zaopatrzenie roślin w Mo wywiera też korzystny wpływ na proces fotosyntezy, w tym tworzenie chlorofilu. Wspólnie z B odpowiada też za prawidłowy przebieg tworzenia pyłku i skutecznego zapylania kwiatów, a w konsekwencji liczbę zawiązanych owoców i nasion.
Na niedostatek Mo wrażliwe są głównie rośliny kapustowate i bobowate, ale też: burak, pomidor, słonecznik, sałata, tytoń, chmiel, szpinak, seler, por, cebula.
Mniej wrażliwe są zboża, choć niewielkie dawki Mo, wskazane są także pod pszenicę i kukurydzę, zwłaszcza przy zwiększonych dawkach N.
Większe niedobory molibdenu na glebach kwaśnych
Niedobór Mo uwidacznia się częściej na lekkich, kwaśnych glebach, w których występuje w formach trudno dostępnych (molibdenianu żelaza lub/i glinu), poza tym jest z nich łatwiej wymywany.
W odróżnieniu od innych mikroelementów, wraz ze wzrostem pH gleby, przechodzi w formy łatwiej dostępne i jest pobierany w wystarczającej ilości dla potrzeb pokarmowych roślin. Jego niedobór, zwłaszcza na plantacjach rzepaku, może też wynikać z antagonizmu z siarką, stosowaną niekiedy w zbyt dużych dawkach.
Objawy niedoboru molibdenu
Objawy niedoboru Mo pokazuje się często na przykładzie kalafiora, choć podobne objawy można obserwować na liściach rzepaku. W początkowym okresie na młodych liściach tych roślin pojawiają się żółtawe przejaśnienia, obejmujące stopniowo większą powierzchnię.
Często na plantacjach rzepaku, spotyka się zdeformowane liście wierzchołkowe – bez lub ze zniekształconą i zredukowaną blaszką liściową, natomiast z dobrze wykształconym głównym nerwem. Przyjmują one wydłużony, wąski, tzw. biczykowaty kształt.
Nie zawsze jednak niedobór Mo jest widoczny wizualnie, często występują objawy utajone, możliwe do zdiagnozowania po analizie chemicznej liści. Powodują jednak wyraźne spadki plonu, dlatego wskazana jest jego wcześniejsza dolistna aplikacja.
Dawki molibdenu dolistnie
Z uwagi na fakt, iż Mo pobierany jest w małych ilościach, dlatego przy jego stosowaniu należy zachować szczególną ostrożność., by nie przedawkować zalecanych stężeń.
Wprawdzie przy stosowaniu w dawkach 2-3 krotnie przekraczających potrzeby pokarmowe, nie jest groźny dla roślin, ale może być szkodliwy dla konsumentów warzyw. Dlatego powinien być stosowany wyłącznie poprzez oprysk lub zaprawianie nasion.
Pod rzepak, burak, kukurydzę i bobowate, można zalecić łącznie (w 2-4 opryskach) 30-50 g Mo/ha, zaś pod ziemniak, chmiel, tytoń i podstawowe zboża łącznie nie więcej niż 25 g.
Wprawdzie są to dawki zawyżone w stosunku do potrzeb pokarmowych tych roślin, ale niższe trudno równomiernie rozprowadzić w łanie, poza tym nie zostaną w pełni wykorzystane.