Kolejne spotkanie z whisky Bruichladdich Octomore, czyli najbardziej dymną whisky słodową świata. Tym razem w kieliszku wersja Octomore 06.1.
Co to jest Octomore?
Octomore to nazwa nielegalnej destylarni, która funkcjonowała na początku XIXw. na farmie o tej samej nazwie na wyspie Islay. Dzisiaj whisky o tej nazwie produkuje się w smukłych alembikach destylarni Bruichladdich. Octomore zdobyła światowy rozgłos jako najbardziej torfowa whisky świata i dzisiaj jest poszukiwana przez wielu miłośników dymnych wrażeń.
W poprzedniej notce spotkałem się z cenioną przez kolekcjonerów wersją whisky Octomore Orpheus, a dzisiaj postanowiłem spróbować w tej chwili dostępnego w sklepach (również moim) wypustu Octomore 06.1 Scottish Barley. Whisky ta powstała w widocznych na poniższym zdjęciu alembikach z długą i wąską szyją znajdujących się w destylarni Bruichladdich.
Wypust ten to NAS (ang. no age statement), który pozbawiony jest deklaracji wieku. Zabutelkowano go w mocy beczki sięgającej 57%.
Jak smakuje Octomore 06.1?
Oko – złota
Nos – 21 – słodka, pozbawiona dymności w aromacie, trawiasta, a później delikatnie kwiatowa
Język – 21 – oleista i lekko pieprzna
Finisz – 22 – brak wyraźnej dymności w aromacie może być mylący. Smak jest wyraźnie i potężnie dymny, przepełnia go słodycz i pieprzności, która później zamienia się w przyjemne uczucie rozgrzania i czekoladowe nuty smakowe.
Balans – 21
Total – 85/100