Podlascy rolnicy jeszcze nie wiedzą, iż nie dostaną dopłat

fakty.bialystok.pl 1 miesiąc temu

Idzie wiosna i najwyraźniej w ministerstwie rolnictwa jest aż tyle pracy, iż nie ma czasu w informowanie rolników o tym, iż niepotrzebnie będą fatygować się do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, bo i tak nie dostaną dopłat. A chodzi aż o 400 tys. hektarów w całej Polsce, z czego ponad 200 tys. to grunty rolne należące do podlaskich rolników. W dniu 7 marca minister rolnictwa wydał rozporządzenie dotyczące terenów rolniczych, które znajdują się na gruntach podmokłych. A dokładniej, zmiany dotyczą wprowadzenia wymagań na obszarach torfowisk i obszarów podmokłych objętych normą GAEC 2. Rolnicy nie będą mogli prowadzić żadnych prac i uzyskiwać z tego tytułu dochodów, jeżeli na terenach podmokłych mają: grunty orne, trwałe użytki zielone Pierwotnie wyłączonych z użytkowania w całej Polsce miało być ok. 190 tys. hektarów terenów rolniczych, ale z dnia na dzień okazało się, iż trzeba chronić mokradła i tereny podmokłe na obszarze 400 tys. hektarów. Z tego ponad 200 tys. znajduje się na terenie województwa podlaskiego. A zwłaszcza na łąkach i polach uprawnych w okolicach Goniądza i Sztabina, gdzie jest sporo łąk niezbędnych do pozyskiwania paszy dla bydła mlecznego. Zaś to bydło mleczne jest niezbędne do tego, aby jedna z największych spółdzielni mleczarskich Mlekpol z Grajewa, mogła późni

Idź do oryginalnego materiału