W nocy z soboty na niedzielę (10 sierpnia) doszło do pożaru sześciu stert sprasowanej słomy na polu w okolicy Wartkowa (woj. zachodniopomorskie). Jak ustalono, ogień pojawił się w wyniku umyślnego podpalenia.

Strażacy walczyli z ogniem przez całą noc
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło około godziny 00:55. Na miejsce skierowano kilka jednostek straży pożarnej z powiatu kołobrzeskiego.
– Naszym zadaniem było nie tylko ugaszenie płomieni, ale także zabezpieczenie terenu, aby ogień nie przeniósł się na sąsiednie pola – informują druhowie z OSP Gościno.
Po wypaleniu większości słomy strażacy ręcznie rozgarniali tlące się resztki i zalewali je wodą, aby zapobiec ponownemu zapłonowi. Do remiz wrócili dopiero około godziny 7 rano.

Ogromne straty i apel o rozwagę
Pożar oznacza poważne straty dla rolnika, który stracił cały zapas sprasowanej słomy.
– Takie „wygłupy” to nie tylko szkody materialne, ale też realne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi oraz zwierząt – podkreślają strażacy.