Polskie warzywa przegrywają z importem – sieci zyskują, a rolnicy biją na alarm

3 godzin temu

Cena skupu papryki w wielu gospodarstwach spadła do poziomu 0,40-0,60 zł za kilogram, podczas gdy w dużych sieciach konsumpcyjnych płacą od 8 do 10 zł za kilogram – alarmuje poseł Michał Wójcik w interpelacji. Przy takich cenach uprawa przestaje się opłacać. Duża część plonów pozostaje na polach, a część marnuje się w tzw. samozbiorach. Jest to dowodem na dramatyczny kryzys w łańcuchu dostaw i braku skutecznych narzędzi ochrony producentów przed nieuczciwą presją cenową – sygnalizuje Michał Wójcik. Problem w dodatku potęguje masowy import papryki z Hiszpanii i Holandii, który według rolników zaniża krajowe ceny i stawia polskich producentów w trudnej sytuacji.

Pojawia się więc pytanie o przejrzystość marż handlowych i czy dominująca pozycja sieci detalicznych nie jest wykorzystywana w sposób naruszający zasady uczciwej konkurencji – dodaje poseł Wójcik.

Krajowa papryka przygotowana do sprzedaży

Minister Stefan Krajewski przyznaje, iż wsparcie producentów istnieje głównie w formie programów operacyjnych organizacji producentów, które mogą „równoważyć relacje popytowo-podażowe na rynkach poszczególnych owoców i warzyw” oraz ograniczać liczbę pośredników. Pomoc finansowa obejmuje 4,1-4,6% wartości sprzedanej produkcji, ale mechanizmy ingerencji w ceny krajowe są ograniczone przez prawo UE.

Kapusta biała też w opałach

Nie lepiej wygląda sytuacja producentów kapusty białej. Poseł Paweł Rychlik w interpelacji wskazuje, iż odbiorcy coraz mniej kupują, a ceny oferowane rolnikom nie pokrywają kosztów produkcji. Import z UE tylko pogłębia problem.

fot. A. Czerwińska-Nowak

Dane Ministerstwa Rolnictwa pokazują, iż w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku do Polski sprowadzono łącznie 24,4 tys. ton kapusty, głównie z z Macedonii – 6,7 tys. ton. Z państw Unii zaimportowano 12,9 tys. ton kapusty (głównie z Niemiec – 5,6 tys. ton, najwięcej w kwietniu), a import z Ukrainy nie był odnotowany.

Minister Krajewski podkreśla, iż interwencja państwowa w formie skupu interwencyjnego dla kapusty białej nie jest możliwa – przepisy UE tego nie przewidują. Natomiast resort rolnictwa ukierunkowuje się na wzmocnienie pozycji rolnika w łańcuchu rynkowym, w tym współpracę producentów rolnych w ramach zorganizowanych form.

Import bije rekordy – dotyczy to również kalafiorów i brokułów

Co z pozostałymi warzywami? Jak informuje Topagrar.pl, import kalafiorów i brokułów do Polski osiągnął w 2025 roku rekordowy poziom: 37,68 tys. ton z 20 krajów. Najwięcej trafiło z Hiszpanii (13,12 tys. ton), Włoch (7,28 tys. ton) i Francji (6,96 tys. ton).

Łącznie polscy odbiorcy zapłacili za import warzyw aż 216,31 mln zł. Hiszpania zarobiła 83,18 mln zł, Niemcy 41,40 mln zł, a Włochy 37,05 mln zł. Reszta państw dostarczyła mniejsze ilości, ale import całkowicie zmienia układ sił na rynku krajowym.

Polscy rolnicy są w pułapce importu

Wszystkie te dane pokazują, iż polscy producenci warzyw znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Ceny krajowe spadają, import bije rekordy, a przepisy UE ograniczają ingerencję państwa. Dla rolników oznacza to konieczność szukania nowych form współpracy i organizacji, aby przetrwać w tym coraz bardziej konkurencyjnym rynku.

Co zrobi minister, by ratować rolników?

Podsumowując, minister Stefan Krajewski stawia na:

    • wzmocnienie organizacji producentów, które mogą liczyć na wsparcie finansowe do 4,6% wartości sprzedaży,
    • zrzeszanie rolników,
    • większą przejrzystość rynku,
    • kontrolę marż poprzez współpracę z Obserwatorium Łańcucha Rolno-Spożywczego UE.

Minister zwrócił się także do UOKiK o zbadanie presji cenowej, a w ramach UE wspiera zaostrzenie przepisów przeciw nieuczciwym praktykom handlowym (UTP). Nie planuje jednak interwencji w ceny ani skupu warzyw. Zamiast tego chce wzmocnić pozycję rolników w łańcuchu dostaw.

źródła: sej.gov.pl, topagrar.pl

oprac. Agnieszka Sawicka

Idź do oryginalnego materiału