To miała być rutynowa akcja gaśnicza, ale w sobotni poranek w Obroczu wszystko wymknęło się spod kontroli. 9 sierpnia, o godzinie 8:28, druhowie z OSP KSRG Zwierzyniec ruszyli alarmowo do pożaru słomy na polu. Na miejscu były już jednostki OSP Obrocz i OSP KSRG Kosobudy… tyle iż nie gasiły ognia.

Z widłami na strażaków
Powód? Właściciel gruntu zachowywał się agresywnie i – jak relacjonują świadkowie – trzymał w ręku widły, skutecznie blokując działania strażaków. Dopiero po wezwaniu i przybyciu patrolu policji można było bezpiecznie przystąpić do gaszenia pożaru tłumnicami.

W akcji uczestniczyły: OSP Obrocz, OSP KSRG Kosobudy, OSP KSRG Zwierzyniec, a także jeden zastęp JRG Szczebrzeszyn oraz patrol policji.
Strażacy apelują o rozsądek – każda minuta zwłoki w takich sytuacjach może oznaczać większe straty, a przede wszystkim zagrożenie życia!