Prezes Glapiński o obniżkach stóp: Dyskusję musimy odłożyć na jakiś czas

6 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Rozpoczęła się comiesięczna konferencja prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. Inwestorzy oczekują sugestii dot. polityki pieniężnej. Przypomnijmy: Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych podczas styczniowego posiedzenia. Inflacja w grudniu sięgnęła 4,7 proc. rok do roku - podał w tym tygodniu Główny Urząd Statystyczny. NBP podał z kolei, iż tzw. inflacja bazowa spadła w grudniu do 4 proc. licząc rok do roku.


Prezes Glapiński podczas konferencji wyjaśnił, iż wszystkie prognozy wskazują na wysoką inflację w tym roku. - Dalsze odmrażanie cen energii doprowadzi nie tylko do zamrożenia inflacji w tym roku, ale może spowodować skok inflacji w 2026 roku. Dyskusję o ewentualnych obniżkach stóp procentowych musimy odłożyć na jakiś czas - twierdzi Adam Glapiński wyjaśniając, iż decyzje regulacyjne dot. cen energii zmieniły perspektywę inflacyjną.


Prezes NBP, Adam Glapiński: Ryzyko inflacji jest wysokie


Prezes NBP zasugerował, iż "dzisiaj, gdy inflacja przekracza niemal dwukrotnie cel, a prognozy nie pokazują spadku cen, nie możemy podejmować dyskusji o obniżkach stóp. Adam Glapiński zwrócił też uwagę na groźbę oczekiwań płacowych.Reklama


- Ryzyko inflacji jest wysokie, ponieważ wciąż mamy dwucyfrową dynamikę płac - powiedział Adam Glapiński.
- Dodatkowym elementem ryzyka inflacyjnego jest prognozowany wzrost gospodarczy w Polsce, który - choć pożądany - podbija ryzyko wzrostu cen - wskazał.
Prezes NBP zwrócił też uwagę na tzw. inflację bazową, która w grudniu 2024 wyniosła 4 proc., a więc była wyższa niż rok wcześniej.
- Mamy i będziemy mieć wysoki deficyt sektora finansów publicznych - w tym roku nie spadnie poniżej 5,5 proc. PKB - powiedział. To - zdaniem Adama Glapińskiego - nie sprzyja obniżaniu inflacji.
Dlaczego RPP nie obniża stóp podobnie jak jesienią 2023 roku? Adam Glapiński wyjaśnił, iż wtedy inflacja gwałtownie spadała do celu. w tej chwili inflacja rośnie i nic nie wskazuje, aby osiągnęła gwałtownie cel inflacyjny. Poza tym w 2023 pojawił się wyraźny spadek popytu krajowego, a w tej chwili mamy solidny wzrost gospodarczy i 4-proc. wzrost popytu krajowego. - To dobrze, ale to czynnik proinflacyjny - wyjaśnił Adam Glapiński.
Prezes Glapiński podsumował, iż obecny poziom stóp sprzyja dążeniu do celu inflacyjnego w średnim okresie.
- Nie przesądzamy jednak, jakie decyzje będziemy podejmować (RPP - red.) w najbliższych kwartałach. Może się dużo zmienić w kraju i za granicą - zwrócił uwagę prezes NBP.
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) nie zmieniła stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego (NBP) podczas zakończonego wczoraj styczniowego posiedzenia. Główna stopa NBP, referencyjna, przez cały czas wynosi 5,75 proc.
"W najbliższych kwartałach inflacja utrzyma się wyraźnie powyżej celu inflacyjnego NBP, do czego przyczynią się m.in. efekty wzrostu cen energii" - oceniła w czwartkowym komunikacie RPP. Zdaniem Rady, odmrożenie cen energii w II połowie może wydłużyć okres podwyższonej inflacji. Cel inflacyjny NBP wynosi 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc.


Po czwartkowej decyzji o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie, główna stopa NBP - stopa referencyjna - wynosi przez cały czas 5,75 proc., a stopa lombardowa 6,25 proc. w skali rocznej. Stopa depozytowa została utrzymana na poziomie 5,25 proc., stopa redyskontowa weksli NBP 5,80 proc. w skali rocznej, a stopa dyskontowa weksli - 5,85 proc. w skali rocznej.
Trwa konferencja konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego, dotycząca oceny bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce.
Prezes Glapiński otwierając konferencję poprosił, aby nie wciągać NBP w kampanię wyborczą.
"RPP zdecydowała na utrzymanie stóp na niezmienionym poziomie. Najważniejszą przesłanką była inflacja. W grudniu przekroczyła dwukrotnie cel inflacyjny, a w najbliższych miesiącach najprawdopodobniej wzrośnie do 5 proc. - rozpoczął Adam Glapiński.
- Inflacja w najbliższym czasie nie będzie spadać w stronę celu inflacyjnego - stwierdził Adam Glapiński tłumacząc, iż przyczyniły się do tego decyzje Sejmu. Na koniec roku - zdaniem prezesa NBP - inflacja będzie podobna do obecnej.
Idź do oryginalnego materiału