Europejskie parkiety i giełdy towarowe rozpoczęły tydzień w atmosferze ostrożnego optymizmu. Informacje o potencjalnym porozumieniu pokojowym na linii Rosja–Ukraina – po prezentacji amerykańskiej propozycji i korektach wypracowanych z partnerami europejskimi – wywołały wyraźną reakcję inwestorów. Choć rozmowy wciąż realizowane są i droga do finalizacji jest daleka, rynki surowcowe zareagowały natychmiast.
Rynki wstrzymują oddech: spadki na energii, mocny rzepak, niepewna pszenicaEnergia najwrażliwsza na politykę. Ropa i gaz w dół
Największym beneficjentem ewentualnego przełomu w relacjach Moskwa–Kijów byłby sektor energetyczny, obciążony od lat restrykcjami handlowymi. Samo prawdopodobieństwo stopniowego odblokowania rosyjskiego eksportu surowców wystarczyło, aby wywołać gwałtowną korektę cen:
- ropa osiągnęła najniższy poziom od maja 2024 r.,
- europejski gaz TTF spadł w okolice 30 EUR/MWh.
Nastroje spadkowe przelały się także na część rynku produktów rolnych powiązanych z energetyką — najniżej od miesięcy znajduje się olej palmowy, którego kontrakty w Kuala Lumpur spadły do okolic 4000 ringgitów za tonę.
Rzepak odporny na presję. Konkurencja soi i palmowego, ale cena się broni
W segmencie oleistych uwagę przyciąga rzepak, który — mimo presji ze strony tańszych olejów roślinnych — ponownie odbił i utrzymał się powyżej 480 EUR/t na kontrakcie lutowym. Zmienność pozostaje jednak wysoka i to nie tylko ze względu na rynek energii. Soja oraz olej palmowy mogą wciąż ograniczać potencjał wzrostowy rzepaku, ale fundamenty podaży na razie działają na jego korzyść.
Zboża w Europie: rynek czeka na bodziec
Sektor zbóż pozostaje uwięziony w wąskim trendzie bocznym. Popyt globalny utrzymuje się na solidnym poziomie, ale konkurencyjność cenowa Australii i Argentyny – po bardzo dobrych wynikach żniw – skutecznie hamuje wzrost notowań w Europie.
W przypadku pszenicy szczególną uwagę operatorów przyciąga jakość argentyńskiego ziarna, a przede wszystkim poziom białka, który może zdecydować o atrakcyjności tamtejszej oferty na rynku międzynarodowym.
Ukraina: świetne zasiewy pszenicy, ale słonecznik rozczarowuje
Sytuacja ukraińskiej produkcji roślinnej wciąż istotnie wpływa na globalne oczekiwania podażowe.
- 98% areału pszenicy ozimej zostało już obsiane, a warunki pogodowe są bardzo dobre.
- Znacznie gorszy obraz dotyczy słonecznika, gdzie postęp zbiorów jest wolniejszy, a prognozy zostały wyraźnie obniżone.
Eksporterzy szacują produkcję słonecznika na ok. 10,5 mln ton w 2025 r., podczas gdy wcześniejsze prognozy przekraczały 13 mln ton.
USA: ofensywa dyplomatyczno-gospodarcza Trumpa
W Stanach Zjednoczonych główny temat stanowi podwójna aktywność prezydenta Donalda Trumpa: udział w rozmowach pokojowych w sprawie Ukrainy oraz presja na Chiny w kwestii importu amerykańskich produktów rolnych.
Sygnały polityczne przełożyły się na rynki:
- soja na CBOT stabilizuje się w okolicach 11,20 USD/buszel,
przy wsparciu komunikatów administracji, iż Pekin rozważa wieloletnie zwiększenie zakupów produktów rolnych z USA.
Kukurydza zyskuje dzięki soi i „wyścigowi o areał”
Lepszy sentyment wokół soi wzmocnił również kukurydzę, która korzysta z nadchodzącej rywalizacji o powierzchnię zasiewów na sezon 2026. Jednocześnie rynek podchodzi coraz bardziej sceptycznie do rekordowej średniej wydajności 186 bu/akr podawanej przez USDA, co zwiększa prawdopodobieństwo korekt w kolejnych raportach.
Co ważne, opóźnienia w amerykańskim raportowaniu eksportu są stopniowo nadrabiane, a dane za pierwszy tydzień października wskazały sprzedaż kukurydzy na poziomie 1,3 mln ton — sygnał mocnego początku sezonu.
Pszenica: kierunek przez cały czas niejasny
Choć wydarzenia geopolityczne dominują narrację na rynkach, pszenica w USA pozostaje ostrożna i bez wyraźnego trendu. Inwestorzy czekają na nowe dane fundamentalne — zarówno z eksportu, jak i z prognoz produkcyjnych.
Podsumowanie
Sygnały z areny międzynarodowej — zarówno dyplomatyczne, jak i gospodarcze — ponownie udowadniają, jak gwałtownie geopolityka potrafi przestawić układ sił na rynkach surowcowych.
Energetyka najmocniej reaguje na rozmowy pokojowe w Europie, ale konsekwencje decyzji politycznych widoczne są także na giełdach rolnych.
- rzepak pozostaje zaskakująco mocny,
- soja i kukurydza odzyskują impet,
- pszenica przez cały czas czeka na impuls,
- a słonecznik z Ukrainy może stać się kluczowym elementem równania podaży w 2025 r.
Inwestorzy i branża rolnicza będą z uwagą śledzić dalszy bieg wydarzeń — bo w tej chwili to nie pogoda ani dane rynkowe, ale dyplomacja pisze scenariusz dla rynków surowcowych.

1 godzina temu












