Tragiczne zdarzenie miało miejsce w czwartek rano, 20 marca, w węgierskiej miejscowości Tiszaeszlár. W wyniku wypadku na przejeździe kolejowym życie stracił kierowca samochodu typu pick-up. Jego pojazd wjechał na tory tuż przed nadjeżdżającym pociągiem, co doprowadziło do zderzenia. Siła uderzenia spowodowała wykolejenie pociągu, który przewrócił się na bok, raniąc kilku pasażerów.

Dramatyczna akcja ratunkowa
W chwili wypadku w pociągu znajdowało się 13 pasażerów, maszynista oraz kontroler biletów. Czterech podróżnych zdołało wydostać się przez okno z przewróconego pojazdu, jednak kilka osób pozostało uwięzionych wewnątrz. Sytuacja była szczególnie dramatyczna dla maszynisty, którego noga została zakleszczona. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, które podjęły akcję uwolnienia poszkodowanych.
Poszkodowani trafili do szpitala
Jedna z pasażerek pociągu doznała urazu głowy, a dwójka nieletnich pasażerów została przewieziona do szpitala na obserwację. Maszynista oraz kontroler biletów również odnieśli niezagrażające życiu obrażenia. Oboje otrzymali pomoc medyczną na miejscu.
Przyczyna wypadku
Wstępne ustalenia wskazują, iż sygnalizacja świetlna na przejeździe kolejowym działała prawidłowo. Śledczy podejrzewają, iż kierowca samochodu zignorował czerwone światło i wjechał na tory wprost pod nadjeżdżający pociąg. W celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzenia Ministerstwo Budownictwa i Transportu Węgier zarządziło nadzwyczajne dochodzenie, które natychmiast rozpoczęła grupa ekspertów z MÁV. Do usunięcia wykolejonego pociągu skierowano specjalistyczny dźwig kolejowy z Szolnoku.