Szampion zdecyduje o cenach. Skupy czekają na „wysyp” jabłek przemysłowych

3 godzin temu

Dostawy jabłek przemysłowych nieduże. Jak będzie po 20 września?

– W ubiegłym tygodniu „zjechał” do nas dopiero Paulared i Delikates. Dziś widzę, iż dostawy tych odmian w kategorii jabłek przemysłowych zakończyły się. Teraz zaczynają pojawiać się dostawy Gali z ordzawieniami. W porównaniu rok do roku są dziś znacznie mniejsze – mówi nam przedsiębiorca skupujący owoce przemysłowe.

Ponadto wyjaśnia, iż dostawy Szampiona nie są jeszcze realizowane. Cały czas mówimy wyłącznie o jabłkach przemysłowych. Dlaczego skupiamy się na Szampionie? Odmiana jest bardzo popularna w sadach o niższym poziomie agrotechnicznym. Często była wybierana przez sadowników–dwuzawodowców, ponieważ corocznie obficie plonuje.

Finalnie Szampion od lat ma duże znaczenie także z punktu widzenia przetwórstwa. Zgodnie z szacunkami (TRSK – Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych, WAPA – World Apple and Pear Association), w tej chwili większe niż Idared. Tegoroczne zbiory Szampiona szacowane są na 370 tysięcy ton, a Idareda na 320 tysięcy ton.

Co roku skala dostaw Szampiona bywa kluczowa w jesiennym tąpnięciu cen skupu. Uważam, iż w tym sezonie będzie podobnie. To właśnie skala dostaw tej odmiany zadecyduje, czy zakłady obniżą ceny na przełomie września i października, czy nie zdecydują się na ten krok. Patrząc na to, jakie wolumeny branża kupiła dotychczas oraz na żniwo, jakie zebrała susza, stawiam na tę drugą opcję – dodaje nasz rozmówca.

Jabłka przemysłowe – nieco wyższe ceny na skupach

Po podwyżkach w zakładach przetwórczych, wzrost cen jabłek przemysłowych dotarł wczoraj do zagłębia grójeckiego. W punktach skupu coraz częściej widzimy stawkę 0,74 zł/kg netto. Rzecz jasna przy większych dostawach i zapełnieniu całej ciężarówki w gospodarstwie można ją negocjować w górę.

Nasz rozmówca dodaje w tym miejscu, iż surowiec z zagłębia grójeckiego nierzadko trafia do przetwórni, które nie znajdują się w rejonie Grójca i Białej Rawskiej. Wynika to oczywiście z cen. Przedsiębiorcy z największego zagłębia sadowniczego wybierają wyższe stawki wyjściowe i dodatkowe „grosiki” za odległość, którą trzeba pokonać.

Idź do oryginalnego materiału