Szansa na dopłaty do nawozów w 2025? Kto zapłaci za cła i chaos na rynku – państwo czy rolnik?

4 godzin temu

Cła na Rosję oraz napięcia na Bliskim Wschodzie martwią rolników. Tyczy się to nie tylko kwestii cen, ale i potencjalnego ograniczenia dostępności nawozów. Sytuacja skłoniła posłów do pilnego zwrócenia się do rządu z pytaniem o możliwość dopłat do nawozów.

Wzrost cen nawozów. Czego boją się rolnicy?

Od 1 lipca 2025 r. wchodzą wyższe cła na nawozy pochodzące z Rosji i Białorusi. To decyzja, którą wielu ekspertów oraz przedstawicieli polskiego rządu określa jako długo oczekiwaną i konieczną. Mimo to wywołuje niepokój wśród polskich rolników. Boją się oni przede wszystkim wzrostu cen oraz pogorszenia dostępności nawozów, co może uderzyć w opłacalność ich produkcji. Pojawia się więc pytanie: czy rząd przewiduje jakiekolwiek mechanizmy osłonowe?

Cła na nawozy w cieniu konfliktu na Bliskim Wschodzie

Przypomnijmy. Tanie nawozy importowane z Rosji i Białorusi w rekordowych ilościach destabilizowały unijny rynek, bo oferowały ceny niemożliwe do osiągnięcia przez krajowych producentów, jak Grupa Azoty czy Anwil. Cła mają więc przywrócić uczciwą konkurencję na rynku nawozowym.

Jednak decyzja ta zbiega się w czasie z zaostrzeniem konfliktu na Bliskim Wschodzie, który już wpływa na światowy rynek nawozów. Zakłady w Iranie i Egipcie wstrzymały produkcję mocznika, czyli kluczowego składnika nawozów azotowych. Rosną też ceny gazu ziemnego, który odpowiada za 60–80 proc. kosztów produkcji nawozów azotowych. Eksperci już ostrzegają, iż może to doprowadzić do wzrostu cen i ograniczenia dostępności nawozów, zwłaszcza RSM-u, na którego braki już dziś skarżą się rolnicy. Pisał o tym Tygodnik Poradnik Rolniczy w minionych dniach.

Czy rolnicy otrzymają dopłaty do nawozów?

W odpowiedzi na te rosnące obawy polskich rolników, posłowie Anna Gembicka i Jarosław Sachajko wystosowali interpelację do ministra rolnictwa. Parlamentarzyści pytają m.in. o to, czy rząd planuje uruchomienie dopłat do nawozów lub innych form wsparcia dla rolników. Dopytują także, czy krajowi producenci nawozów mogą liczyć na pomoc inwestycyjną, rekompensaty kosztów energii lub czasowe wyłączenie z ETS.

– Decyzja ta nie może odbywać się kosztem polskich rolników. Wzrost ceł może bowiem przełożyć się na wzrost cen nawozów na rynku krajowym. Wobec tego konieczne jest nie tylko wsparcie dla krajowych zakładów nawozowych, ale także zapewnienie rolnikom stabilności cen i bezpieczeństwa ekonomicznego – argumentują posłowie.

Dopłaty do nawozów kontra ograniczenia budżetowe. Co dalej?

Posłowie przypominają jednocześnie, iż poprzedni rząd wprowadził dopłaty do nawozów w czasie kryzysu cenowego w 2022 roku, co pozwoliło wielu gospodarstwom przetrwać trudny okres.

Obecna sytuacja również może wymagać wsparcia. Problem w tym, iż budżet państwa jest mocno obciążony i ciężko będzie znaleźć pieniądze na ten cel. Ale z drugiej strony wzrost cen nawozów i ograniczenia w ich dostępności mogą stanowić realne zagrożenie dla opłacalności produkcji rolnej w Polsce. Czy rząd odpowie na te wyzwania, uruchamiając dopłaty? Przekonamy się, gdy poznamy odpowiedź na interpelację poselską. Jej treść oczywiście opublikujemy.

Idź do oryginalnego materiału