Rolnicy biorący udział w legalnych protestach często nie zdają sobie sprawy, iż ich maszyny rolnicze – choćby jeżeli ubezpieczone – mogą nie być objęte ochroną w przypadku uszkodzeń powstałych w trakcie demonstracji. KRIR interweniuje, a Ministerstwo Finansów konsultuje się z kluczowymi instytucjami nadzoru finansowego. Co na ten temat mówią Rzecznik Finansowy, KNF i Polska Izba Ubezpieczeń? I co mogą zrobić rolnicy, by zabezpieczyć się na przyszłość?
Masz polisę, ale nie masz ochrony – gdzie leży problem?
Krajowa Rada Izb Rolniczych wystąpiła w lutym do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwa Infrastruktury, pytając, czy ubezpieczyciele mają prawo odmawiać wypłaty odszkodowań za sprzęt rolniczy uszkodzony podczas protestów. Chodziło o ciągniki i maszyny rolnicze poruszające się po drogach publicznych w ramach legalnych zgromadzeń.
– Rolnicy posiadają ubezpieczony sprzęt są przekonani, iż za likwidację ewentualnych szkód, między innymi w nowym sprzęcie, zakupionym z dofinansowaniem unijnym lub na kredyt, otrzymają zwrot z tytułu ubezpieczenia – argumentował KRIR.
Co mówią przepisy i Ogólne Warunki Ubezpieczenia?
15 kwietnia Ministerstwo Finansów przekazało, iż zwróciło się z prośbą o wyjaśnienia do Rzecznika Finansowego, Komisji Nadzoru Finansowego oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Samo nie oceniło, czy postępowanie firm ubezpieczeniowych jest adekwatne.
Komisja Nadzoru Finansowego wyjaśniła, iż ubezpieczenia autocasco i agrocasco są dobrowolne, a ich warunki określane są w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU). Zakres ochrony i lista wyłączeń – np. strajki, rozruchy, sabotaż – są tam zwykle precyzyjnie wskazane.
– jeżeli zostanie stwierdzony związek przyczynowo-skutkowy między zdarzeniem zawartym w katalogu wyłączeń odpowiedzialności, a daną szkodą, zakład ubezpieczeń może odmówić odszkodowania – wyjaśniła Anna Wawrzeniecka z KNF.
Polska Izba Ubezpieczeń: sprzęt nie jest przeznaczony do blokad
Rzecznik Finansowy potwierdził, iż w obecnych OWU agrocasco znajdują się wyłączenia dotyczące szkód powstałych w trakcie protestów i strajków. Taka praktyka nie łamie prawa i nie dyskryminuje rolników.
– Nie można uznać, by rolnicy posiadający ubezpieczenie Agrocasco byli w gorszej sytuacji niż posiadacze pojazdów, którzy nie prowadzą działalności rolniczej – stwierdził Aleksander Daszewski z biura Rzecznika.
Dodał, iż uczestnictwo w protestach nie jest działaniem „w związku z posiadaniem gospodarstwa rolnego”, więc nie można też liczyć na wypłatę z obowiązkowego OC rolnika.
Jeszcze ostrzej sprawę ujęła Polska Izba Ubezpieczeń. Wskazała, iż ciągniki nie są przeznaczone do udziału w blokadach ani strajkach, a ich wykorzystanie w ten sposób jest niezgodne z przeznaczeniem technicznym i prawnym.
– Wyłączenie odpowiedzialności za szkody powstałe w wyniku udziału w blokadach, strajkach i zamieszkach jest powszechnie stosowane w OWU – napisał prezes PIU Jan Grzegorz Prądzyński.
Dodał, iż rozszerzenie ochrony na takie ryzyka wymagałoby podniesienia składek i niesie ze sobą wzrost ryzyka oraz potencjalne problemy z reasekuracją.
Czy można się zabezpieczyć na wypadek protestu? Tak – ale indywidualnie
Choć zakłady ubezpieczeń standardowo wyłączają odpowiedzialność za strajki i protesty, to przepisy dopuszczają zawarcie indywidualnych umów z rozszerzonym zakresem ochrony – za dodatkową składką. Potwierdzają to zarówno UKNF, jak i PIU.
– Zasada swobody umów nie stoi na przeszkodzie zawieraniu dobrowolnych umów ubezpieczenia AC czy agrocasco, w ramach których szkody powstałe wskutek strajków będą objęte ochroną – podkreśla KNF.
To jednak wymaga inicjatywy ze strony samych rolników lub działania organizacji rolniczych, które mogłyby negocjować takie produkty grupowe.
Udział w protestach z ciągnikiem to ryzyko, które nie jest objęte standardowym ubezpieczeniem – choćby jeżeli masz polisę agrocasco. o ile dojdzie do kolizji, a w OWU widnieje zapis o wyłączeniu odpowiedzialności za strajki – odszkodowania nie będzie.
Żeby się zabezpieczyć, trzeba:
- zawrzeć indywidualną umowę z rozszerzoną ocroną,
- naciskać na PIU i firmy ubezpieczeniowe, by takie produkty pojawiły się w ofercie grupowej.