Nad horyzontem pojawia się nowe zagrożenie dla upraw ziemniaka. W Wielkiej Brytanii wykryto zupełnie nowy szczep zarazy ziemniaka – EU46. Co gorsza, obecny jest już w Niemczech, Danii i Holandii. Charakteryzuje się odpornością na najważniejsze fungicydy, w tym oksatiapiprolinę, a także zmniejszoną wrażliwością na mandipropamid i metalaksyl-M.
Pod koniec ubiegłego sezonu monitoring przeprowadzony przez Fight Against Blight (FAB) potwierdził wykrycie szczepu EU46 w Walii i wschodniej Szkocji. Było to pierwsze pojawienie się tego genotypu w Wielkiej Brytanii.
Szczep EU46 jest już obecny w Niemczech, Danii i Holandii i wiadomo, iż jest odporny na oksatiapiprolinę, a także izolaty o zmniejszonej wrażliwości na mandipropamid i metalaksyl-M.
Zarodniki roznoszone przez wiatr
Jak grzyb dotarł do Wielkiej Brytanii – nie wiadomo, choć wg dr. Davida Cooke’a, fitopatologa z James Hutton Institute, jednym z możliwych wyjaśnień mogą być zarodniki roznoszone przez wiatr. Odkrycie to jest kolejnym przykładem ciągle zmieniających się zagrożeń, jakie niesie ze sobą zaraza ziemniaka, z jakimi mierzą się rolnicy.
Zagrożenia te stają się coraz trudniejsze do opanowania, gdyż opcje stosowania fungicydów stają się coraz bardziej ograniczone ze względu na zmiany w odporności roślin lub coraz bardziej rygorystyczne przepisy. Fakt, iż pod koniec sezonu wykryto dwa przypadki EU46, oznacza, iż nie można być pewnym, czy nie ma ich gdzieś indziej, gdzie po prostu nie zostały pobrane próbki. Jednocześnie naukowcy informują, iż cały czas zagrożeniem są szczepy EU36 i EU41, mogące ewoluować w kierunku większej odporności.
Ten artykuł pochodzi z wydania top agrar Polska 5/2025