Program, który miał być solidarnościowy i przebudować polski system transportu kolejowego w taki sposób, żeby on obejmował wszystkie obszary Polski, zapewniał wzajemne skomunikowane i wygrywał konkurencję z transportem samochodowym, zamienili w ekskluzywny projekt dla 4-5% populacji, w ramach którego mają pogrzebać szanse Polski na produkcję składów KDP, co jest unikalne w skali świata. To jest projekt potrójnie wykluczający: średnie ośrodki, pasażerów i producentów taboru. Dlaczego? Dla gadżeciarstwa, dla kupowania czegoś, co przez chwilę pojedzie z prędkością maksymalną. Jacek Płaza rozmawia z Patrykiem Wildem, wiceprezesem Stowarzyszenia TakDlaCPK.Wild: Wykluczenie z KDP polskich producentów taboru to unikat w skali świata