Wybory i referendum 2023. Czego nie można robić?

1 rok temu

Już w najbliższą niedzielę 15 października odbędą się wybory do Sejmu i Senatu oraz ogólnokrajowe referendum 2023. Rządzący zachęcają do wzięcia w nim udziału, opozycja namawia do bojkotu. Przypominamy, co wyborca może zrobić w związku z tymi głosowaniami, a czego robić nie powinien.

Sytuacja, w której w tym samym terminie realizowane są wybory parlamentarne oraz ogólnokrajowe referendum, nie jest częsta. Do tego dochodzi akcja profrekwencyjna prowadzona od tygodni przez rząd oraz działania opozycji, nawołujące do bojkotu referendum. W przestrzeni medialnej pojawiają się rozmaite, często sprzeczne ze sobą informacje na temat tego, co wyborca może, a czego nie powinien robić w związku z referendum 2023. Porządkujemy te informacje.

Przed wyborami i referendum 2023 — cisza wyborcza

Zgodnie z Kodeksem wyborczym cisza wyborcza rozpoczyna się o godzinie 00:00 w sobotę 14 października br. Przy czym trwa do zamknięcia lokali wyborczych, czyli do godziny 21.00 w niedzielę 15 października. W trakcie ciszy wyborczej nie wolno prowadzić agitacji wyborczej. Czyli nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji czy wygłaszać przemówień oraz rozpowszechniać materiałów wyborczych. Nie można również publikować sondaży wyborczych. Wszystko to dotyczy również aktywności w internecie.

Kara za złamanie ciszy wyborczej

Za złamanie ciszy wyborczej grozi grzywna do miliona złotych.

Karty do głosowania nie będą spięte

Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak przypomniała w rozmowie z PAP, iż wyborcy nie mają obowiązku, a prawo do udziału w głosowaniu 15 października. Do tego sami zdecydują, czy we wszystkich, czy tylko w niektórych z trzech głosowań wezmą udział. Będzie się to wiązało z tym, które karty do głosowania wyda im komisja wyborcza.

Wyborca musi zostać odnaleziony w spisie wyborców. Po odnalezieniu wyborca, który nie będzie chciał wziąć udziału w którymś z głosowań, w tym w referendum 2023, powinien poinformować o tym członka obwodowej komisji wyborczej. Wówczas w rubryce uwagi w spisie wyborców notuje się odmowę przyjęcia którejś z kart. Jak wyjaśnia KBW, wyborca może odmówić przyjęcia którejś z kart do głosowania. Może to zrobić do momentu odejścia od stołu komisji. choćby już po złożeniu przez wyborcę podpisu.

Wbrew pojawiającym się informacjom, trzy karty do głosowania nie będą razem spięte.

Wyborca, który nie odebrał wszystkich kart do głosowania, może zmienić zdanie. Wówczas może wrócić do komisji i zagłosować ponownie w głosowaniu, w którym nie wziął udziału.

Referendum 2023 — czy można podrzeć kartę do głosowania

Kara za zniszczenie karty do głosowania

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej sędzia Sylwester Marciniak poinformował na briefingu 16 września, iż zgodnie z przepisami, osoba, która niszczy kartę do głosowania, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2. Wynika to zarówno z Kodeksu wyborczego, jak i kodeksu karnego.

Apeluję, aby nie wprowadzać w tym zakresie wyborców w błąd, bo niestety skutki ponosi wyborca, a nie osoby, które takie treści przekazują — dodał sędzia Marciniak.

Już po jego wystąpieniu pojawiły się w sieci głosy, iż interpretacja przewodniczącego PKW jest… błędna.

Uprawniony do głosowania w referendum, dzierżący swoją kartę, może ją zniszczyć. Albowiem w czasie między wydaniem karty do głosowania, a jej umieszczeniem w urnie, może nią dysponować zgodnie ze swoją wolą. Jego czyn nie godzi w dobra chronione przez art. 248 k.k. i nie jest społecznie szkodliwy. Opisany czyn nie jest więc przestępstwem — napisał na portalu prawo.pl adwokat Dariusz Dudkowski.

Głosując 15 października przy urnach, musimy sami dokładnie wiedzieć, czego chcemy.

Źródło: www.infor.pl, rmf24.pl, prawo.pl, pap.pl

Idź do oryginalnego materiału