Minął ponad rok od objęcia rządów przez koalicję KO-TD-Lewica. Często słyszymy ze strony polityków obozu rządzącego, iż są blokowani przez prezydenta Andrzeja Dudę (a zmieni się to dopiero jak będą mieli własnego prezydenta). A jakie są fakty?
W tym okresie prezydent zawetował 4 ustawy: okołobudżetowa na rok 2024, nowelizacja prawa Farmaceutycznego, o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym (chodziło o język śląski), o uchyleniu ustawy o Państwowej Komisji ds. rosyjskich wpływów. Dla porównania w roku 2022 zawetował 2 ustawy, tyle samo w 2021, 2018, w 2017 roku – 3 ustawy, a w 2015 – 4 ustawy.
Do Trybunału Konstytucyjnego skierował 5 ustaw w trybie prewencyjnym (czyli ustawa nie wchodzi w życie do czasu rozstrzygnięcia przez Trybunał).
A zatem łącznie prezydent w sposób skuteczny sprzeciwił się jedynie 9 ustawom.
Dużo to, czy mało?
Otóż w tym samym okresie prezydent podpisał: w styczniu 2024 – 3 ustawy, w lutym – 2, w marcu – 3, w kwietniu – 5, w maju – 5, w czerwcu – 13, w lipcu – 10, w sierpniu – 10, we wrześniu – brak, w październiku – 14, w listopadzie – 18, w grudniu – 28. Łącznie – 113 ustaw (z czego ok. 15 skierowano po podpisaniu, czyli wchodzą w życie, do Trybunału Konstytucyjnego w trybie następczym). https://www.prezydent.pl/
W tym samym okresie w Dzienniku Ustaw opublikowano 1929 aktów prawnych (głównie ustaw i rozporządzeń). W pracach Rządowego Centrum Legislacji znalazło się 1441 aktów prawnych z czego 229 projektów ustaw.
A zatem trudno mówić o jakimś blokowaniu prac rządu, choć Andrzej Duda nieco w większym stopniu niż za rządów PIS korzysta ze swych uprawnień w zakresie kierowania ustaw do Trybunału Konstytucyjnego. Natomiast kilka ustaw (bardzo ważnych z punktu widzenia obecnego rządu) tj. o Trybunale Konstytucyjnym czy KRS zostało przez niego skutecznie zablokowane.
Jednak nie można mówić o jakiejś blokadzie legislacyjnej rządu.
Jeżeli można mieć pretensje do pana Prezydenta, to iż zarówno za czasów PIS jak i obecnie, zbyt mało korzystał ze swych uprawnień w zakresie wetowania lub kierowania do Trybunału Konstytucyjnego projektów ustaw, a wiele z nich jest zwyczajnie szkodliwych (nie spełnia elementarnych zasad prawnych: jasności, przejrzystości, prostoty).