Rekordowa ilość marchwi szturmuje Polskę. Kto i ile na tym zarabia?

8 godzin temu

Ilość marchwi, która wjechała do Polski w pierwszych miesiącach 2025 roku, pozostaje rekordowa. Wśród 4 największych dostawców towaru znajdziemy ponadto Białoruś i Rosję. Na lokalnych rynkach pojawiły się tysiące ton. Kto i ile zarobił na tym procederze?

Rekord w 2025 roku. Ile ton wjechało do Polski?

W 2025 roku możemy mówić o kolejnym rekordzie. W pierwszych 4 miesiącach aktualnego roku, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, ilość marchwi, która wjechała do Polski jest historycznie wysoka. Co to oznacza? W okresie od stycznia do kwietnia import marchwi (CN 070610 – Marchew i rzepa, świeże lub schłodzone) wyniósł 32,68 tys. ton. Towar sprowadzano z 23 krajów.

Zbliżony wynik mogliśmy zaobserwować jedynie w 2024 i 2020 roku. Ilość towaru we wskazanych latach wciąż pozostaje jednak zauważalnie niższa – odpowiednio 31,10 i 28,18 tys. ton. Warto dodać, mówiąc o rekordzie, iż uwzględniamy w tym przypadku okres od 2004 roku.

Kto dostarczył najwięcej marchwi?

Na pierwszym miejscu, jeżeli chodzi o największych dostawców, znajdziemy rzecz jasna Holandię, która w przypadku wielu gatunków warzyw dostarcza do Polski duże ilości towaru. W tym przypadku sprzedała łącznie 13,05 tys. ton. Zarazem, utrzymuje dominującą pozycję wśród wszystkich. Na drugim miejscu znajdują się bowiem Włochy, które wyeksportowały do Polski 6,11 tys. ton.

Niemniej, niemałe zaskoczenie czeka na nas już na 3 miejscu podium. Obejmuje je bowiem Białoruś, która w pierwszych 4 miesiącach roku sprzedała w Polsce 4,52 tys. ton marchwi. Na tym jednak się nie kończy, gdyż tuż za Białorusią uplasowała się Rosja. Import z tego kraju wyniósł 4,50 tys. ton.

W pierwszej “10” znajdziemy ponadto Niemcy (2,80), Danię (0,65), Francję (0,29), Szwecję (0,26), Belgię (0,22) oraz Egipt (0,10). We wszystkim nie brakuje symbolicznych dostaw z dość egzotycznych kierunków, jak chociażby Kostaryka, Południowa Afryka, Ghana, Brazylia czy Kenia.

Kto i ile na zarabia na eksporcie do Polski?

Wartość marchwi, która wjechała do Polski w pierwszych 4 miesiącach 2025 roku, oscyluje na poziomie 75 mln zł. To stosunkowo niewiele, gdyż chociażby w 2024 roku było to 94,52 mln zł. Niemniej, skupmy się na bieżącym sezonie. Holandia zyskała w nim 26,38 mln zł. Włochy sprzedały towar za 23,22 mln zł, a z Niemiec przyjechał towar o wartości 17,08 mln zł.

Towar z Białorusi i Rosji był natomiast bardzo tani. Kraje te zarobiły bowiem 1,97 i 1,96 mln zł. Marchew, uwzględniając dostarczoną ilość, pozostawała znacznie tańsza niż ta z Holandii, Włoch czy Niemiec.

Zupełnie inaczej sprawy wyglądają, jeżeli spojrzymy na Danię. Towar z tamtejszych stron kosztował bowiem 1,89 mln zł. Jak wypadają pozostałe kraje? W ramach przykładu, Francja zarobiła 0,46 mln zł, natomiast Belgia 0,41 mln zł. W pierwszej “10” znajdziemy również Szwecję (0,38) i Hiszpanię (0,35).

Idź do oryginalnego materiału