Na komorniczych licytacjach w całej Polsce pojawiły się maszyny rolnicze w cenach, które trudno znaleźć choćby na rynku wtórnym. Sieczkarnie, ładowarki teleskopowe, opryskiwacze i prasy zwijające można kupić za ułamek rynkowej wartości — to szansa na wzmocnienie gospodarstwa bez nadwyrężania budżetu.
Aktualne oferty komorników sądowych tworzą prawdziwą mapę rolniczych okazji w całej Polsce.
W Wągrowcu komornik Łukasz Polimirski prowadzi jedną z najbogatszych licytacji, oferując aż jedenaście pozycji. Są wśród nich zarówno starsze modele, jak ciągnik Ursus 235 za 7,5 tysiąca złotych, jak i wysokiej klasy maszyny, jak ciągnik CLAAS AXION 830 z ceną wywoławczą 150 tysięcy złotych czy agregat uprawowy Grano z 2014 roku wyceniony na 50 tysięcy złotych.
Również w innych regionach kraju można znaleźć interesujące propozycje. W Kluczborku komornik Maciej Kaczmarzyk licytuje Ursusa C360 za 9 tysięcy złotych, a w Sokołowie Podlaskim Laura Pietrasiak vel Olszewska oferuje dwa ciągniki: SAME BUFFALO 130 za 11,5 tysiąca złotych i DEUTZ DX 3.70 za 12,5 tysiąca złotych.
Dla poszukujących mniejszych maszyn atrakcyjne ceny proponuje komornik z Kartuz, Łukasz Szymański, który sprzedaje opryskiwacz Krukowiak Goliat za niecałe 4 tysiące złotych.
Jest też zbiorniki do zboża po 375 zł za sztukę. Komornik z Łasku, Justyna Badowska, licytuje sieczkarnię za 4 425 zł, podczas gdy komornik z Rzeszowa, Jakub Kwater, wystawia przyczepę rolniczą za 32 287,50 zł.
Dla najbardziej wymagających komornik ze Stargardu, Mateusz Kowalski, oferuje nowoczesny ciągnik NEW HOLLAND T7.165 za 230 000 zł.
Stan techniczny kluczem do udanego zakupu
Podstawową zasadą przy zakupach na licytacjach komorniczych jest uważne czytanie opisów. Komornicy są zobowiązani do precyzyjnego informowania o wadach i usterkach. W ofercie z Wągrowca przy opryskiwaczu Amazon UX 4200 widnieje wyraźna adnotacja, iż jest on uszkodzony w wyniku wypadku.
Z kolei przy Ursusie 235 zaznaczono, iż ciągnik nie posiada rejestracji. Takie informacje są kluczowe, ponieważ finalny koszt zakupu musi uwzględniać potencjalne wydatki na naprawy lub procedury prawne.
Rolnik powinien też zdawać sobie sprawę, iż maszyna, choćby sprawiająca wrażenie sprawnej, może mieć ukryte wady. Dlatego niezwykle ważne jest skorzystanie z możliwości osobistego oględzin, które komornicy zwykle wyznaczają przed rozpoczęciem licytacji.
Licytacja to nie wyścig
Przed złożeniem oferty niezbędne jest rozeznanie się w cenach rynkowych podobnych, używanych maszyn. Pozwoli to określić realną wartość licytowanego sprzętu i ustalić absolutny pułap, którego nie warto przekraczać. Emocje podczas licytacji bywają zwodnicze i łatwo w ferworze walki o upragniony ciągnik zapłacić więcej, niż wynosi jego faktyczna wartość.
Dla rolników z ograniczonym budżetem licytacje komornicze są często jedyną szansą na zakup dodatkowego wyposażenia, jak przyczepa wywrotka za 750 złotych czy przyczepa do balotów za 1500 złotych. To rynek, który nagradza cierpliwych i rozsądnych.

2 godzin temu













