Ustawa bezkarnościowa miała trafić do prezydenta Trzaskowskiego
– Grupa „bodnarowców” ma już gotową ustawę bezkarnościową, która miała trafić do Sejmu, a następnie na biurko prezydenta – zakładano, iż będzie nim Rafał Trzaskowski
– powiedział Karnowski, podkreślając iż sprawa miała ruszyć już na pierwszym posiedzeniu Sejmu po zaprzysiężeniu nowego prezydenta. Plany te zostały jednak pokrzyżowane przez zwycięstwo Karola Nawrockiego.
Każdy, kto w celu przywrócenia demokracji i praworządności, kierując się nadrzędnym interesem demokracji europejskiej, dokonał w okresie po 15 października 2023 roku działań mogących być uznanymi za niezgodne z polskim prawem nie podlega karze
— podał Michał Karnowski, nakreślając treść wspomnianego artykułu.
Ustawa bezkarnościowa z czasów PIS
Przypomnijmy w grudniu 2022 roku czyli za czasów PIS, Sejm przyjął ustawę o zaniechaniu ścigania za niektóre czyny związane z organizacją wyborów kopertowych na prezydenta w 2020 r. Ówczesna opozycja (a dzisiejsi rządzący) grzmiała przeciwko tej ustawie zwalniającej z odpowiedzialności karnej wójtów, burmistrzów i prezydentów, którzy przekazali spisy wyborców Poczcie Polskiej, w związku z przygotowaniem tzw. wyborów kopertowych.
Dziś zamierzali zaproponować ustawę, która zwalnia z odpowiedzialności karnej za czyny niezgodne z prawem, a choćby stanowią czyny przestępcze popełnione „w imię przywracania demokracji i praworządności”.
Jeżeli tak jest, to świadczy jak tzw. prawnicy, urzędnicy i politycy traktują u nas prawo.