Pierwszy Paulared na rynku. Czy aby na pewno osiągnął dojrzałość?

1 dzień temu

Piszą do nas sadownicy, którzy na rynkach hurtowych widzą pierwsze, nieduże partie Paulareda. Wiadomości, które dostajemy to w większości zdecydowana krytyka sadowników, którzy licząc na wyższe ceny szkodzą ogółowi. Tak jak w przypadku Pirosa, również dziś poproszono nas o nagłośnienie tematu.

Paulared to bardzo smaczna odmiana, pod warunkiem, iż zerwiemy owoce we właściwym terminie. – Dojrzałość zbiorczą owoce tej odmiany osiągają od początku września do połowy września – czytamy w książce pomologicznej z lat 90-tych. Klimat zmienia się, więc możemy możemy przyjąć, iż w tej chwili będzie to koniec sierpnia lub początek września. Tak czy inaczej trzecia dekada lipca to stanowczo za wcześnie na zbiór…

Pierwsze partie wyceniane są podobnie do Pirosa i nieco wyżej niż Early Geneva i Papierówka. Sadownicy, którzy przyspieszyli dojrzewanie oczekują za nie powyżej 6,00 zł/kg (90 za skrzynkę). Owoce o największej średnicy wyceniają maksymalnie na 7,33 zł/kg (110 zł za skrzynkę).

Przed rokiem pierwsze partie Paulareda trafiły na rynek już 10 lipca. Ale nie zapominajmy, iż w 2024 wegetacja ruszyła wyjątkowo wcześnie. 24 lipca tamtego roku byliśmy już po sezonie wiśniowym, więc terminy dostaw pierwszych partii względem „niedojrzałości” Paulareda są porównywalne.

Idź do oryginalnego materiału