Pijany traktorzysta zatrzymany na stacji. Ciągnik wart setki tysięcy może przepaść?

1 tydzień temu

Ponad 3 promile alkoholu w organizmie miał 30-letni mieszkaniec gminy Ostrów Lubelski, który w nocy z wtorku na środę jeździł ciągnikiem rolniczym po mieście. Razem z nim podróżował pasażer. Mężczyzna został zatrzymany przez policję, a pojazd o wartości co najmniej 350 tysięcy złotych – zabezpieczony procesowo. Sprawca może trafić do więzienia choćby na 3 lata i stracić maszynę.

Pijany traktorzysta zatrzymany na stacji. Ciągnik wart setki tysięcy może przepaść? Fot.: kpp Lubartów

Podejrzenia potwierdzone

Do zdarzenia doszło w Ostrowie Lubelskim. Policjanci zostali wezwani na stację paliw, gdzie – według zgłoszenia – miał podjechać ciągnik kierowany przez nietrzeźwego mężczyznę. Na miejscu funkcjonariusze zastali dwóch mężczyzn oraz wskazany pojazd.

Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia. 30-latek miał ponad 3 promile alkoholu. Policjanci natychmiast zatrzymali kierowcę i przewieźli go na komisariat. Zabrano mu także prawo jazdy.

Pojazd zabezpieczony, kierowcy grożą surowe konsekwencje

Ciągnik rolniczy, którym kierował mężczyzna, został zabezpieczony procesowo. Maszyna warta jest co najmniej 350 tysięcy złotych.

Zgodnie z przepisami obowiązującymi od marca 2024 roku (art. 44b Kodeksu karnego), jeżeli kierowca ma w organizmie co najmniej 1,5 promila alkoholu, sąd obowiązkowo orzeka przepadek pojazdu – choćby jeżeli nie doszło do żadnego wypadku.

Jeśli pojazd nie należy do sprawcy, sąd może zdecydować o przepadku jego równowartości.

Jazda po alkoholu to poważne przestępstwo

Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości grożą:

  • do 3 lat więzienia (art. 178a §1 Kodeksu karnego),
  • zakaz prowadzenia pojazdów choćby na 15 lat,
  • wysoka grzywna lub świadczenie pieniężne na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym.
Rolnikom grożą kary za pojenie zwierząt. Limity poboru wody do zmiany!

Policja apeluje: nie wsiadaj po alkoholu

Alkohol i kierownica to śmiertelne połączenie. Każda taka decyzja to potencjalna tragedia i surowe konsekwencje prawne – podkreśla podkom. Jagoda Maj.

Policja przypomina: nietrzeźwi kierowcy to zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu. W tym przypadku na szczęście nikt nie ucierpiał – ale mogło być inaczej.

Idź do oryginalnego materiału